REKLAMA
Witam, poszukuje nowego autka i im dłużej się zastanawiam, tym mniej zdecydowany jestem. Obecnie jeżdżę vectra kombi 2.2 dti, troche przeżyłem z tym autem, uznałem że pora na zmianę. Chciałbym kupić auto raczej benzyna, chociaż nie zamykam się na mniej awaryjne diesle. Musi to być samochód z całkiem przyzwoitym przyśpieszeniem, nie gorszym od obecnego, odpada kombi, sedan, coupe, hatchback, niekoniecznie 4/5 drzwiowy, dla młodej jeszcze w miare osoby . Wiadomo ze od wieku ważniejszy jest stan, ale preferowałbym coś z 2 z przodu, co by wartość nie poleciałą na łeb na szyje w miesiąc. Budżet max absolutne 15tyś, ale wolałbym mniej na zasadzie kompromisu coś za coś.
Za czym już się oglądałem spełniające wymagania w kolejności najbardziej przekonany do tej pory:
s40 2.0 silnik ale nie wiem który byłby najlepszy, problem z tym że niewiele ofert, s60 troche już sie wydaje duże;
focus/fiesta 1.8, 2.0 czy st, bardzo przyjemnie sie prowadzi ale miałem do czynienia tylko dieslem;
megane zachęca mnie cena bardzo, jeździłem tylko jednak 1.6, a wolałbym coś szybszego. Nie mam przekonania co do awaryjności, opinie bardzo różne;
is 200, tutaj wątpliwości wielkich nie mam co do jakości z tym że moj budżet sięga jedynie do zadbanych ale wiekowych aut, a co gorsza według mnie wizualnie troche się ten model postarzał;
vectra c w gts mi sie podoba ale jaki tutaj silnik? w tym 2.2 łańcuchy podobnież nie takie znowu trwałe, jak kto dbał... ;
mazda 6, bardzo przyjemnie sie prowadzi, chociaż wydaje się ciężkawe. poza blachą nie wiem jak awaryjność benzyn;
e46/e39 jeśli coś z BMW to juz zdecydowanie coś mocnego, z fajnymi osiągami ale tu znowu problem że chcąc coś w dobrym stanie nie starszego od obecnego auta, może być problem z budżetem.
Z zewnątrz nawet by mi sie podobały accord albo octavia ale niestety ubogie wnętrze, dziadkowozy tak zwane odpadaja. Laguna ii z kolei nie podchodzi mi z zewnątrz... Z diesli myślałem o alfach albo ibizie, ale jednak w pierwszej kolejności benzyna...
Mam jeszcze opcje kupna 206tki za przyzwoite pieniądze, pojezdzić do roku az uzbieram większą kwotę ale mam nadzieje ze jednak coś mi forumowicze doradzicie, wskażecie błedy w rozumowaniu albo w czymś utwierdzicie