50 tysięcy - rozsądne auto na lata.

Witam wszystkich forumowiczów,
Mam na imię Radek (w pierwszym poście chyba wypada się przedstawić, no nie?), województwo warmińsko-mazurskie (ale po dobry egzemplarz pojadę nawet na drugi koniec Polski), średni roczny przebieg: 10-12 tysięcy km. Preferencje: TYLKO benzyna (bez lpg) i tyle w sumie wiem Obecnie jeżdżę fiestą ST z 2002 roku (mam mieszkanie, narzeczoną z którą planuje dziecko oraz świadomość, że fiesta dała mi wystarczająco dużo rozrywki na drodze). Będę jeździł 50/50 (miasto/trasa). Budżet: 50 tysięcy złotych Najchętniej auto z polskiego salonu.

Jaki bym chciał samochód? Rozsądny - zawsze w życiu kierowałem się rozsądkiem, a fiesta ST była moim sporym krokiem poza normę Słowo rozsądny rozumiem jako ekonomiczny (w rozumieniu kosztów i częstotliwości napraw - wiem, że swoje musi spalić i spalanie akceptowalne dla mnie to do 11 litrów) i dość spory, żeby o pomoc w przewiezieniu rzeczy już nigdy nie prosić znajomych

Póki co zwracałem uwagę na:
1) Kia Sportage III - rocznik 2010/2011 z silnikiem 1.6 bądź 2.0 (oczywiście z nastawieniem na ten drugi), nigdy mnie SUV-y nie ciekawiły, ale ze względu na stylistykę mocno się nad nią zastanawiam. Wewnątrz również mi nie przeszkadza - nawet mi się podoba,
2) Hyundai i40 - tutaj 2.0 benzyna, wygląd z zewnątrz - petarda, wygląd wewnątrz już zdecydowanie mniej mi się podoba,
3) Ford Mondeo IV - mam wrażenie, że to byłby najbardziej zdroworozsądkowy wybór, silnik 2.0 i sprawdzona konstrukcja. Zewnątrz bez rewelacji (ale akceptowalnie), wewnątrz też bez rewelacji (ale akceptowalnie).

Na co jeszcze patrzyłem? Cytrynka C5 (zewnątrz rewelka, środek zbyt kosmiczny dla mnie - szczególnie kierownica), Laguna (zewnątrz ok, ale środek mi w ogóle nie podszedł).

50 tysięcy złotych to sporo jak dla mnie - pomimo 25 lat znam już wartość pieniądza i wiem, ile trzeba zapierdzielać by odłożyć złotówkę - stąd też postanowiłem do Was napisać. Co byście wybrali na moim miejscu? Nie ukrywam, że te trzy propozycje to liderzy dla mnie, ale jak zaproponujecie coś ciekawego to również zastanowię się nad tym autem:)

Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc.

Co do kupna suv'a - imo słaba opcja. Dlaczego? W mieście nieporęczny, w trasie zwiększone spalanie przez aerodynamikę przystanku a w teren nie wjedziesz. Dodatkiem są koszty eksploatacji - np. napęd 4x4 (nie we wszystkich sportage był, a jaki sens kupna "terenówki" z napędem wyłącznie na przód)? Kiedy wsiadłem do tego auta pierwszym niemiłym zaskoczeniem były benzadziejnej jakości szmaty na siedzeniach (ta akurat była w podstawowej opcji, dopłacając na pewno można było dostać coś lepszego).
Hjundaj raczej nie do dostania, budżet trochę za mały, większość egzemplarzy to diesle.
Mondeo jest ok, wygląd wiadomo, kwestia gustu. C5 i Laguna to również często polecane auta, w citroenie masz fajne zawieszenie hydro.
Dorzucę jeszcze accorda i 508. Osobiście w takiej kasie rozglądałbym się za AR 159 TBi, auto nie może się nie podobać, zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Jeśli komuś się nie podoba to nie jest "kwestia gustu" a raczej całkowity brak gustu u danego osobnika. Druga opcja, jeśli jesteś w stanie dołożyć/dozbierać powiedzmy 10k to warto rozejrzeć się za volvo s60/v60 lub np. aurisem, którego dostałbyś z gwarancją, bezpośrednio od dealera.

Alfa odpada, bo według Ciebie chyba całkowicie nie mam gustu Nie podoba mi się i tyle
Jeśli chodzi o dołożenie to raczej nic nie planuje - 50 tysięcy bez pakietu startowego to i tak moim zdaniem bardzo duży wydatek jak na samochód, ale również i biorąc pod uwagę mój wiek. Na nowy, z salonu przyjdzie jeszcze czas. I mam nadzieję, że właśnie po następnym samochodzie.

Sportage bardzo kusi wyglądem. Naprawdę aż tak źle będzie ze spalaniem i zwrotnością w mieście?

ponadwiek napisał(a):Naprawdę aż tak źle będzie ze spalaniem i zwrotnością w mieście?

Osobiście łatwiej mi się manewruje Fordem Kugą rodziców niż moim Civiciem - lepszy promień skrętu, dużo lepsza widoczność (z pozycji kierowcy rewelacyjna). No i duży atut SUV-ów - wygodne wsiadanie. Spalanie na pewno będzie duże z uwagi na gabaryty i sylwetkę.
Mondeo IV 2.0 pali w mieście (typowa jazda w korkach) nieco ponad 13 l./100km, w trasie przy baaaardzo spokojnej jeździe da się zejść do 8 l. - sprawdzone.

Ok, serdeczne dzięki za odpowiedź. A czy ktoś z forumowiczów ma Sportage 1.6/2.0 i jest w stanie powiedzieć ile wynosi średnie spalanie? Czy będzie odbiegało od tego w mondeo?