To tak co by nie było że "popytał i zniknął":
Gdybyście kupowali kiedyś stare Volvo S40 w benzynie - zerknijcie na poziom płynu chłodniczego - ja nie zwróciłem uwagi. Jest za dużo, najprawdopodobniej mam w nim olej - uszczelka pod głowicą to pierwsza diagnoza. Poza tym wspomniane koło zmiennych faz rozrządu i najpewniej poduszka skrzyni biegów (trochę brzęczy przy przyspieszaniu).
Na dzień dzisiejszy zostawiłem auto u mechanika żeby je odpicował od strony mechanicznej, mimo wszystko sprzedawca nie ściemniał (za dużo
, więc nie ma tragedii.
Ogólnie do tej pory włącznie z powyższymi stan remontowo/kosztowy wychodzi tak:
-Łącznik elastyczny wydechu
-Uszczelka pod głowicą
-Koło zmiennych faz rozrządu
-Wymontowanie antynapadu (gnój się włączył ni z tego ni z owego na ruchliwym skrzyżowaniu)
-Jeden uszczelniony simmering
6800 plus minus 2300 (zależy ile będzie zabawy z uszczelką/planowaniem głowicy/czyszczeniem układu chłodzącego). Nie jest źle.
Jak chodzi o zdjęcia - mam w planach zrobienie na okres wiosna/lato:
-Małe poprawki lakieru (pare centymetrów tylnych nadkoli, pod lusterkiem pasażera i przód prawych tylnich drzwi)
-Polerka
-Regeneracja alufelg (piaskowanie+malowanie)
Wtedy chętnie podeślę - wiem że trochę trzeba będzie w ten samochód włożyć, żebym był z niego w pełni zadowolony, ale strasznie mi się podoba i chętnie zrobię z niego porządne auto a nie tylko dupowóz.