Stan licznika jest wyznacznikiem tego ile auto przejechało kilometrów. Logiczne, że jeżeli ma ich dużo, to pewnie trzeba będzie też sporo wymienić.
Ciekawy jestem ile w tej Astrze pociągnie jeszcze silnik, skoro ma ona ponad pół miliona km? No i też robiła prawie po 50 tys. km rocznie, przez 12 lat, rok w rok. Można sobie wyobrazić jak jest to zniszczony samochód.
Nie ma cudów, nigdy nie było i nie będzie tak, że auto jeździło tyle czasu i robiło takie przebiegi, ale było "dbane" to jeszcze pojeździ bezproblemowo. Pojeździ może i tak, ale na zasadzie "jak dbasz to masz". Tyle, że tu trzeba wykładać kasę na części i wymiany.
Może i pojeździ jeszcze kolejne 200 tys. km... ale ile kasy trzeba będzie władować po drodze, tego to już nikt nie liczy.
Na takiej zasadzie, że jak dbam i remontuję to będzie Astra śmigać, to ja mogę sobie kupić starego Malucha ze złomu, odrestaurować go wsadzając do niego 10 tys. zł i też będzie śmigał, ale Panowie, chyba nie o to chodzi.