A wg mnie te wszystkie obawy tych którzy uważają że to stare auta sa jak najbardziej na miejscu
Otóż, np takie Audi A4 czy nawet 80..mają lepsze jednostki, bardziej wytrzymałe.
Ale może się zdarzyć że ktoś dzisiaj kupi a w lutym mu padną świece, akumulator, rozrusznik się posypie, zacznie wyciekać płyn chłodniczy, coś z układem wydechowym itd..
3 tys się robi na dzień dobry wkładu, wiek auta = przebieg..bo nie spotkałem nigdy Audi 80 2.0E z przebiegiem nie wiem 80-100 tys w wieku 22 lat..
A skoro mają po 500 tys przebiegu, to jednostki są ok ale cały osprzęt, elektryka, wszystkie połączenia, uszczelki nie wytrzymują próby czasu.
Stąd badziewne wg wielu tutaj TSI w jakimś młodym aucie VW nie będzie generować takich kosztów ale z kolei kosztuje jako nowe auto sporo..
Więc tu jest problem czy patrzymy na Audi 80 jako kultowe auto które wytrzymuje miliony km czy coś nowego co nie będzie generować kosztów, tak od razu.
np. w świecie tunerów, chiptuningu są osoby które śmieją się jak można poddawać modyfikacjom takie zabytki jak Golf IV/Audi A3 I gen, jakieś oktawie.. z silnikami 1,8T czy 1,9 tdi..to są auta które powinny przejść do historii, bo pompa nie daje rady, turbina padnięta, zapchane katalizatory, nieszczelności itd..a do tego gotujący się płyn i 120 stopni temperatura.
WIęc dla nich silnik TSI w golfie V czy innym jakimś passacie to niebo a ziemia, młodszy lepszy, wydajniejszy a nie średniowiecze..
Ja tego nie pochwalam chociaż rozumie o co im chodzi.
Oczywiście mówimy o VW nie poruszam kwestii innych silników.
A odnośnie tematu, dla mnie też autor ma na auto max 7 tys..niestety serwis olejowy, rozrząd a pewnie i reszta płynów co nieco kosztuje + rejestracja...
jak Audi A4 to silnik 1,8 125 KM jest do znalezienia, trzeba tylko solidnie sprawdzić w jakim stanie jest jednostka blacha, jak to jeździ, niestety na lepszym wg mnie 1,8T zdecydowanie za mały budżet, a osprzętu jest tam sporo i jak się zacznie sypać to potem będą problemy..przepływomierze, turbiny, zaworki upustowe, przepustnice itd..+ drogie cewki, świece.