Absurdy drogowe - Warszawa i okolice

15 Sty 2014, 13:58

Witam, poszukuję absurdów drogowych, głupich rozwiązań które wkurzają nas kierowców, złych rozwiązań które wpływają na ruch drogowy. Potrzebuję informacji o takich miejscach w Warszawie i okolicach. Czekam na propozycje takich miejsc gdzie jest to widoczne i są to ciekawe przypadki.

Interesuje mnie, adres danego miejsca - absurdu, ewentualnie jeżeli jest taka możliwość zdjęcie.

Proszę komentować post lub kontaktować się ze mną meilowo : [email widoczny po zalogowaniu]

Pozdrawiam i Dziękuję.

16 Sty 2014, 18:22

[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

17 Sty 2014, 10:55

Bo to jest po to, żebyś zwierzątek nie przejechał jak ci wtargną na drogę

Jak jakiś lisek albo boberek będzie przez drogę przebiegał, to co

17 Sty 2014, 15:20

MotoAlbercik napisał(a):to co ??

To pieczeń będzie na kolację.. i to dziczyzna

Ale wracając do tematu - warszawiacy do boju !!

24 Sty 2014, 22:17

Głównie chodzi Ci o źle ustawione znaki, czy np. słup na środku chodnika/ścieżki rowerowej? Bo jeśli chodzi o znaki, to mógłbym się przejść i zrobić fotkę znakom ustawionym przy wjeździe do strefy zamieszkania u mnie w okolicy (pod Warszawą)

28 Sty 2014, 09:41

wszystko co wydaje Ci się ciekawe

i absurdalne znaki też

29 Sty 2014, 20:42

Widać że gmina dostała fundusze na progi, więc trzeba było wykorzystać

31 Sty 2014, 22:02

Szukałeś na innych forach? Powinno być tego dużo. A jeśli można wiedzieć to piszesz jakąś prace czy robisz to w formie wolontariatu?:]

01 Lut 2014, 22:15

Na moje pytanie niech się Warszawiaki wypowiedzą, rzadko mi się zdarza jeździć po Warszawie, ale dochodzą mnie takie słuchy że jak ktoś obcy przyjeżdża do Warszawy żeby pamiętał o dynamicie jazdy, a nie o znakach ograniczających prędkość. Słyszałem o takich opowieściach że Warszawiaki nie lubią spowalniaczy ruchu i bardzo to traktują nerwowo. I niech się Warszawiaki wypowiedzą czy to prawda że jak jest ograniczenie do 50 km/h to każdy jedzie 80 km/h by zmniejszyć prawdopodobieństwo zakorkowania itp. Policja tak tego nie karze, i dla Warszawiaka jest to denerwujące jak ktoś przyjedzie obcy i jedzie przez całe miasto 50 km/h. Wtedy jest objeżdżany z obu stron.

01 Lut 2014, 22:42

PiotrMSC napisał(a):i dla Warszawiaka jest to denerwujące jak ktoś przyjedzie obcy i jedzie przez całe miasto 50 km/h. Wtedy jest objeżdżany z obu stron.

Nie jest denerwujące że ktoś jedzie 50km/h tylko denerwujące jest to że stoi dupek na światłach obok autobusu i stajesz za nim no bo drogą dedukcji planujesz jechać lewym pasem i za osobówką szybciej niż za autobusem a tu zdziwienie pała jedzie wolniej od ikarusa ...

jestem często w miejscu gdzie sa korki w godzinach szczytu i z jednej strony mam rondo a z drugiej strony światła i wąskie skrzyżowanie z tego co zdążyłem zobaczyć największym problemem są c...y drogowe które blokują ruch, doprowadzają innych kierowców do furii i wcale nie jadą bezpiecznie.

02 Lut 2014, 23:21

Są takie ulice W Wa-wie gdzie jadąc 50km/h staniesz na wszystkich światłach n.p. Żwirki i Wigury trzeba 80 tką i jedziesz non-stop. Chore to widocznie ktoś ma w tym interes. Warszawa jest fatalnie oznakowana, nawet dla tubylców jest to problem. Rozumiem nie pewność kierowców rzadziej tu bywających. Często zaglądam do Łodzi jadąc przepisowo jestem najszybszym autem na ulicy. Zauważyłem że te spowolnienie zaczyna się jakieś 20 km przed miastem. Za to oznakowanie pierwsza klasa tego możemy się uczyć od Łodziaków . W Krakowie widziałem sygnalizatory pokazujące prędkość z jaką należy jechać by złapać się na zielone. Jak widać da się zrobić.

03 Lut 2014, 07:50

Rok temu jechałem z Poznania przez Wawe, i jak dojeżdżałem A2 do Warszawy to chciałem się kierować na Lublin, czyli w dalszym ciągu DK2 i żadnego nie było znaku gdzie zjechać na na Terespol już nie mówiąc o Lublinie. Ciągle aby znaki się pokazywały, Gdańsk, Białystok. I niestety troszkę musiałem pobłądzić po Warszawie. Ja nie mam pojęcia jak ludzie sobie radzą jak jadą tą przez Wawę tą DK2 czyli czyli szlakiem międzynarodowej E30. Później zacząłem w domu się tym interesować czemu tak się stało że musiałem pobłądzić. Okazuje się że powinien zjechać z A2 z tego węzła czyli jechać dalej DK2 gdzie znak stał ''Warszawa Centrum'' ale gdzie bym pomyślał że tędy trzeba się kierować na Terespol, wiadomo że znak pokazuje że jechać do Centrum Warszawy. Jak jechałem do Poznania z Lublina było podobnie. Ciągle aby był znak przekreślony Poznań, i jedz gdzie chcesz. Wiec współczuje kierowcom polskim jak i zagranicznych którzy podróżują międzynarodową E30 i co chcą się kierować na wschód. I pozdrawiam tych co zarządzili i ustawiali te znaki. Od paru miesięcy to się troszkę może zmieniło bo otworzyli S2 ta co biegnie koło lotniska Okęcie.

29 Lip 2014, 10:50

Absurdem jest sposob poprowadzenia nowej drogi w Warszawie u zbiegu traktu lubelskiego - nowo budowana droga będąca przedłużeniem skalnicowej do panny wodnej. Wywlaszczyli tam z tego co czytałem właściciela terenu budując mu ta drogę z 3 stron domu w odległości ok 1 metra od ściany, bo urzad nie chciał zapłacić za wywłaszczenie "zbędnego" terenu, poza tym absurdem jest, ze ta droga właściwie od 7 miesiecy jest przejezdna, nic sie na tej budowie nie dzieje, brak jedynie chodników, w międzyczasie rozkopane lub zamknęli 2 sąsiednie równolegle drogi w promila 2km w każda ze stron a droga wciąż nie otwarta.