Dodam jeszcze, że nie wierzcie temu co piszą na Facebooku czy TikToku i innych podobnych serwisach, że krokusów już nie ma,, albo że jest bardzo malutko itp. Krokusy są i jest ich dość sporo. Prawdą jest, że jest ich nieco mniej niż w poprzednich latach, ale i tak warto przyjechać i zobaczyć. Krokusy są też zaraz za wejściem do TPN-u - jest kilka łąk i na nich też jest pełno krokusów. Niestety jak ktoś chce je zobaczyć, to już, bo jak wspominałem na weekend majowy może już ich nie być, bo już zaczynają przekwitać. A pogoda pod schroniskiem jest jaka jest - krokusy zamykają się już o 14 - ja na Polanę Chochołowską dotarłem około 12, to jeszcze była fajna pogoda, było w miarę cieplutko, a jak wracałem przed 14 to już zrobiło się chłodno i krokusy się zamykały. Smutne jest jednak to, że cała Polana musi być ogrodzona, muszą być wywieszki :Stop! Ani krou(s) dalej" żeby ludzie nie wchodzili i nie deptali i jeszcze dodatkowo straż TPN-u i wolontariusze muszą pilnować i zwracać uwagę turystom...Pamiętam jak 20, 25 lat temu nie trzeba było nic grodzić, nikomu nie trzeba było nic mówić - ludzie sami wiedzieli do jakiego miejsca mogą podejść żeby zrobić fotke, nikt nie właził na Polanę i nie deptał....A teraz niektórzy turyści to...szkoda gadać. To te owce na halach są mądrzejsze....Sam widziałem jak tatuś z trójką dzieci, wózkiem i żonką weszli prawie na środek polany i urządzili sobie sesję zdjęciową...Kosztowało ich to 5 tyś...Nie chcieli zapłacić, awanturowali się i nawet przyjechała Straż Gminna...Tatuś zgrywał cwaniaczka i teraz będą mieli jedną sprawę w sądzie i drugą w sądzie dla nieletnich...Państwo byli spod Poznania, a sprawa oczywiście będzie w sądzie w Zakopanem...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...