REKLAMA
Witam,
słyszałem różne opinie na teamt wyciągania akumulatorów z samochodu.
Gość od którego kupowałem nowy akumulator powiedział, że on osobiście nigdy akumulatora nie wyciąga i nawet jak wymienia akumulator to robi to na "podtrzymaniu", żeby przypadkiem się system nie zresetował i były problemy.
Z kolei słyszałem także taką opinię, że jeżeli się nie jeździ za dużo, to przez samą jazdę akumulator nigdy nie będzie naładowany na maksimum i warto od czasu do czasu wyciągnąć go i podładować prostownikiem.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Wyciągać i łądować, czy też nie? Czy system faktycznie moze się zresetować po wyciągnięciu akumulatora i trzeba będzie wszystko na nowo programować?