(...)a na właścicieli Alf będziesz patrzył z zazdrością. I to sprawdziłem, gdyż jeżdżę AUDI,a gdy widzę Alfę odwracam wzrok i ją podziwiam.
Z całym szacunkiem panie
Daro20VT, ale denerwują mnie takie farmazony.
Patrzyć z zazdrością? A czego tu niby zazdrościć?
(Poniższe zdania, nie są skierowane bezpośrednio do ciebie).
Jedyne co ostatnio widać na forach, to żal i depresje właścicieli włoskich samochodów, kiedy próbują porównywać swoją "pasję" do właścicieli innych samochodów. Wiecznie zapłakani, że nikt nie chce kupować boskich i pięknych
alfiątek, ciągle klepią na temat tej pseudo włoskiej duszy i charakteru, których już w rzeczywistości nigdzie nie widać. To nie czasy 33 Stradale, Alfetta GTV 2.5 czy Spider Quadrifoglio Verde, to już minęło i nie wróci, zapomniane czasy które nie mają dzisiaj żadnego odzwierciedlenia!
Zamiast skupiać się na istotnych rzeczach, to znerwicowani starają się wszystkim wytykać, jakie to inni mają niby nieciekawe samochody, wymyślają sobie jakieś światy, w których czują się gorsi od innych, więc muszą tą
gorszość leczyć ciągle ścierając się z innymi, koniec końców wychodzi na to, że bardziej interesują się innymi samochodami i ich właścicielami, niż swoimi boskimi alfami romeo i fiatami! I to widać wszędzie! Więc gdzie tu charakter? To raczej jakieś nieudacznictwo, nieciekawość, bezduszność, co widocznie w końcu prowadzi do pychy i przemądrzałości itp. Alfiarze ganiają po całym internecie, płaczą, przystawiają się do innych, a potem się dziwią, że ich motoryzacja umiera, że coraz mniej ludzi interesuje się i kupuje włoskie samochody. No może dlatego, że nikt nie chce dołączyć do fanatycznej paczki wiecznie zapłakanych bab. To już się staje denerwujące, te cwaniaczkowanie ze łzami w oczach.
Na większości for jakie odwiedzam, zawsze jest mała grupka włoskich fanatyków, którzy w pięciu krzyczą jakby ich było stu, za życiowy cel obrali sobie niszczenie pasji, przekonań, zdań, radości, wyborów itp. innych ludzi, jeśli owi pomijają włoską motoryzację. Nie wiem, czy ci ludzie pękli wewnętrznie i starają się odegrać za nawał opinii o niechlujnie wykonanych włoskich samochodach które się psują/psuły, czy po prostu reprezentują sobą taki denny poziom. Gołym okiem widać, że alfa romeo od dawna kurczy się jak przekuty balon, pod względem designu, charakteru, sportu itp. i wręcz odpycha ludzi, nie ma co naginać rzeczywistości, że jest inaczej.
Tak więc, nie ma tutaj absolutnie czego zazdrościć, szczególnie charakteru, które włoskie samochody nie mają już za grosz. Motoryzacja to nie pokaz mody, aby porównywać kiecki. Chociaż z drugiej strony, tak czy inaczej nowe samochody Mazdy, Citroena, Lexusa czy Chevroleta, niszczą pod względem designu alfa romeo.
Chcesz mieć krasnala ogrodowego co ładniusio wygląda pod domem, chcesz co dzień płakać że ktoś wkłada więcej pasji w inny samochód, otaczać się fanatykami z klapkami na oczach - kup sobie włoszkę "z charakterem".
Chcesz mieć prawdziwy samochód, święty spokój, normalne towarzystwo i prawdziwą pasję - kup cokolwiek innego!
Wiem, że robię odkop i od ostatniego posta minęło sporo czasu. Mimo wszystko chciałem wyrazić swoje zdanie.
Bez obrazy i z całym szacunkiem.