Witam Was. Wiem że różne były tematy o falowaniu i stukaniu, ale bardzo mi zależy na indywidualnym temacie, bo mam garść informacji:
Posiadam Astrę G Kombi, silnik 1.6 16V, rocznik 98, z sekwencyjną instalacją lpg Elpigaz.
Od kupna autku falowały wolne obroty na gazie, miedzy 1000-500obr (zima). Latem falowanie troche się zmniejszyło, ale falowało i na gazie i na benzynie. Znajomy mechanik kolegi looknął za free w niedzielę, więc wielkiej ekspertyzy nie zrobił. Podkręcił ciśnienie gazu (z góry uprzedzam, że zbytnio nie znam się na samochodach), podłączył komputer (wywaliło błąd systemu recyrkulacji spalin ale nic więcej) i powiedział że albo to, albo wtryski lpg. Ok, dałem spobie spokój na razie.
Po 2 miesiącach w jednym z 4 wtrysków zaczęło terkotać przy dodwaniu gazu. Jeździłem dalej, czekałem do wypłaty.
![Nie :no:]()
W międzyczasie padła mi klima (wszystko chodzi ale klima nie chłodzi), ok, jeździłem dalej, czekając na wypłatę.
![Nie :no:]()
A to co stało mi się dzisiaj, jak o 4 nad ranem pędziłem ekspresówką:
Obroty spadły i cały silnik zaczął terkotać. Terkocze silnik oraz wydech, aż cały lata. Spaliny śmierdzą a na wolnych obrotach trudno bez gazowania utrzymać obroty aby silnik nie zgasł. I tak silnik aktualnie chodzi: pyr pyr pyr pyr pyr... Aż cały chodzi przez to.
Proszę, powiedzcie mi, co w tym gruchocie mogło się zepsuć. Kodu silnika nie znam bo pamiętam że program diagnostyczny "widział" parmetry dla dwóch wybranych silników. Chyba X16XEL bo pokazywał troche więcej info.
Będę bardzo wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam, Guil