Nie rozumiem tej całej dyskusji. Auto jest warte tyle, ile ktoś za nie jest w stanie wyłożyć. Wymieniona Astra jest wystawiona za 20 tysięcy, ale na 99% nikt tyle na nią nie wyda, bo konstrukcyjnie to jest auto 18 letnie, a nie 8 letnie. A co do pytania autora - naprawdę jest to kwestia sporna, ale można wymienić wady i zalety takiego zakupu. Zaletą jest na pewno przebieg - 53000 to tyle, co nic i za 20 tysięcy nie kupisz Astry H z tego samego rocznika z takim przebiegiem. Inną zaletą jest relatywnie prosta konstrukcja (choć Astra H też jakoś skomplikowana nie jest). Niestety, jest też sporo wad. Po pierwsze - gdybyś kupił tą Astrę po negocjacjach za powiedzmy 18 tysięcy złotych, zamontował gaz za 2500zł i za 5 lat chciał sprzedać, to dostałbyś naprawdę śmieszne pieniądze (pewnie gdzieś na poziomie 5 tysięcy lub mniej), bo ludzie zastanawiali by się, co to za model Astry, a więc w momencie sprzedaży musisz się liczyć ze sporą utratą wartości. Po drugie - nie da się ukryć, że ta Astra odbiega znacznie od 8 letnich, ale nowszych modeli - wyciszeniem, wykończeniem, prowadzeniem itp. (ale to już kwestia osobista, czy akceptujesz to). Po trzecie - ten silnik to wcale jakiś super nie jest, owszem na pewno lepszy niż stare oplowskie 1.6 16V, ale nie grzeszy awaryjnością i mocą (tym bardziej na LPG). I znów kwestia sporna - czy zaakceptujesz to czy nie.
Z ekonomicznego punktu widzenia zakup tej Astry za taką cenę nie ma sensu. Gdyby była wystawiona za 15 tysięcy do negocjacji to można by przemyśleć sprawę, ale i tak wiele osób by tego po prostu nie kupiło. Nawet jeśli nie wymagasz od samochodu zbyt wiele, to radzę Ci się przejechać obydwoma autami - tą astrą i astrą H 1.6 - wtedy zobaczysz, jaka jest różnica między nimi i czy jesteś w stanie ją zaakceptować. Jak już jednak zdecydujesz się na Astrę 1.4 - ostro negocjuj cenę, pamiętając o olbrzymiej utracie wartości przy ewentualnej odsprzedaży.
![Uśmiechnięty :)]()