Kao napisał(a):2,4 nie jest słabe, bardzo dobrze sobie radzi, na pierwszym biegu gubi trakcje czasami jak mu ostro wciśniesz. Miałem kilka V-ek od Audi i znam wielu ludzi ktorzy nimi jeżdzą i dlatego polecam bo uważam to za dobry silnik, ja nigdy nie miałem problemów a każda dostawała po d... bo takim autem aż chce się przyspieszać. Co do wypowiedzi szybkiego to po części się zgadzam a po części nie, bo mówiąc że do V6 drogi jest rozrząd to jak nazwiesz rozrząd do 1,8T? Duży plus dla turbo jest to że jest rozwojowy i odporny na rozsądne mody. Prawdą też jest to że w V-ce cieknie z pod delki zaworowych, raz w roku trzeba wymienić uszczelki które kosztują około 200 zł (nie najtańsze) co do zawiasu tak marudzicie że drogi, może i tak ale wsadzisz raz 1800 zł za dobry zawias i masz kilka lat z głowy. Ja na V-ke nic złego powiedzieć nie mogę, miałem 2,4 w a4,a6 i 2,8 w a6 dla mnie nic złego się nie przydażyło i nie musiałem pakować w to kasy ale jak kupisz kibla jak np mój brat (a6 C5 2,8) to zrobisz w niej wszystko tak jak i on. Non stop w niej kopie jak nie uszczelki to napinacze łańcucha to zawieszenie to elektryka ale jak się robi po kawałku i taniości to nigdy dobrze nie będzie i to już nie zależnie od marki.
Kao Ty masz takie cuś co zawsze ja miałem czyli swoimi oczami/upodobaniami/zdolnościami określam to czy coś jest fajne czy nie. A tak naprawdę sam wiesz że prace przy autach wykonujesz we własnym zakresie, na 100% masz do tego zdolności i wiesz co się z czym je, do tego nie trzymasz samochodów jak przecietny kowalski tylko kupujesz co cenowo jest atrakcyjne wykorzystujesz swoje zdolności chwilę pojeździsz i auto sprzedajesz.
A tu niestety masz zapytania ludzi którzy są laikami motoryzacyjnymi, korzystają z usług mechaników i nie znają moto rynku. Więc jeżeli ktos kupuje audi to zazwyczaj z tyłu głowy będzie miał myśl :
- tanio bo niemiecko
- tanio bo 30 stron części na allegro
- tanio bo mechanicy robią to szybko i z uwielbieniem
Takie audi 2,8 kupowane jest za około 8k zazwyczaj w tej cenie uzyskujemy zajechany zawias, cieknący silnik+obszerny starter.
I gdyby to się tak odbywało jak piszesz że całość jest robiona gruntownie i na dobrej jakości gratów to byłoby ok. ale w 99% przypadków tak nie jest.
I wtedy dochodzi do wielkiego zaskoczenia bo okazuje się że ceny gratów swoje a robocizna swoje która notabene nie jest objęta mitem "taniości". Napisałeś uszcz. głowic 200zł ale z robotą 430zł. Rozrząd 800zł ale z robotą 1200zł. Zawieszenie hmm 1800zł. o ile wszystko ładnie się rozkręca ( mam zdjęcia z ostatniej a6c5 z wymiany przednich górnych wahaczy
![Crying or Very sad :cry:]()
) bo jak się nie rozkręca normalnie co tez jest normą to robociznę mnożysz x2.
No i teraz dochodzimy do meritum sprawy mam auto za 8k muszę wystartować z nim za 4-5k, w ciągu 3ech lat zrobię 40tyś.km. (średnio liczę) czyli w różowej wersji serwis za około 3-4k.
Czyli po 3ech latach mamy wydane około 16k. zakupem auta które nie sprzedamy za więcej niż 5-6k...
A teraz przemyślmy sprawę czy nawet inwestując te same pieniądze wolałbym jeździć 1,8t czy 2,8 ???
Dla mnie tak ogólnie są to abstrakcje kosztów w stosunku do tego co otrzymuje chociażby przy a4 2,8 no ale przypuśćmy ktoś ma w poważaniu kasę...i ma wybór 1,8t czy 2,8 ? Nawet z myślą o późniejszym odsprzedaniu... Co bym wolał
![Niegrzeczny :naughty:]()