Co ciekawe autor tematu kocha jeździć a wybiera stołek który nic nie ma wspólnego z fajnym autem a do tego ta mitologia czyli 100silników i do wszystkich jakieś ale.
Kilka razy jechałem a4 2,4/2,8/3,0 łączy je ściema typowa dla koncernu wieśwagena np:
a4 2,8 awd jedzie gorzej od civica 1,6 a pali tyle co lexus LS V8.
a4 3,0 przy który miałem okazję pomagać w sprzedaży pali jak smok LS V8 już jest cienki w tej kwestii
jedzie trochę szybciej od civica 1,6 i czynności serwisowych po zrobieniu 100tyś.km. było więcej niż w Fiacie 125p.
Generalnie V6 n/a wieśwagenowe w świecie motoryzacji spokojnie można nazwać śmietnikami i nie ma co tu ściemniać że jest inaczej.
No i jeszcze jak ktoś liczy na tą taniość w serwisie takiego szmelcvagena to mocno się przejedzie.