03 Lis 2013, 13:04
Moje zdanie jest takie, że w ASO wogóle nie należy serwisowac samochodów - pracują tam ludzie, którzy w 90% nie mają nic wspólnego z mechaniką samochodową. A pozostałe 10% coś tam wie i doradza tym 90%. Ale nakładam mocny akcent na słowa "coś tam wie". Oprócz tego ceny są porażające. I piszę to na własnym doświadczeniu. Kiedyś, jak kupiłem nowe auto, nie świeciło mi się podświetlenie panelu nogrzewania i klimatyzacji. Pojechałem do ASO, bo przecież tam zajmują się tymi samochodami i bedą wiedzieli jak to zrobic, a może nawet na miejscu naprawią... Uhm...Najpierw jeden drugiego pytał czy tam sa diody czy żaówki. Potem doszli, że chyba żaóweczki, ale nie wiedzieli jakie. Za naprawę zaśpiewali 300 zł, nie wiedząc nadal czy tam są didy czy żarówki i jakie...Podziekowałem im za pomoc i pojechałem do domu. Zdemontowałem panel ( 5 minut, bo pierwszy raz to robiłm w tym aucie ), od razu było widać, że tam są żarówki, wyjąłem, pojechałem z jedną do sklepu, kupiłem i wymieniłem i podświetlenie się do dziś ładnie świeci. Gdybym miał żarowki w domu, to cała naprawa trwałaby około 10 minut. Koszt to jak dobrze pamiętam 2 złote.
Później, przez wiele lat przyjeżdżali do mnie klienci i pytali ile kosztowałaby naprawa tego czy tamtego, bo w ASO powiedzieli im tyle i tyle. I do dziś żałuję, że nie założyłem serwisu ASO, bo dziś byłbym chyba jednym z najbogatszych Polaków.
Wystarczy zresztą zadzwonić, albo podjechać do ASO i zapytać o np. ile będzie koszotwała wymiana oleju w silniku. Bez ceny za olej. A później zapytać o cenę oleju. W tej kolejności. Nie pytać o wymianę oleju z olejem, tylko osobno. No i jaki olej oni wlewają. A potem zapytać o to samo w normalnym warsztacie. Nawet takim, gdzie zajmują się tylko wymianą olejów w samochodach. Niczym innym.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...