Audi Czy Rover?

06 Lip 2011, 19:53

Witam, po wakacjach mam zamiar kupic pierwsze auto, zastanawiam sie nad dwoma wariantami, audi 80 b4 1.9 tdi 90 km czy Rover 620 Sdi 105 km? Rover bardziej podoba mi sei pod wzgledem wyglada, wnetrza i wyposazenia, do 5 tys, mozna dostac egzemplarz z ładnym jasnym srodkiem i klimatyzacja, el. szybami itp, natomiast audi posiadaja ubogie wyposazenie jednak jak wiadomo silniki tdi są nie do zajezdzenia a blach jest ocynkowana no i audi to jednak audi, jak myslicie co wybrac?

08 Lip 2011, 08:20

Tu nie chodzi o silnik...
Nie zastanawia Cię dlaczego starsze Audi kosztuje tyle samo co młodszy "wypasiony" Rover..?
Nikt się przecież nie umówił w Polsce,że taka marka ma kosztować tyle ,a inna tyle... To się reguluje samo i to jest najlepszy wykładnik jakości,kosztów utrzymanie,awaryjności,taniości naprawiania danego samochodu.Rover to wynalazek...

08 Lip 2011, 10:12

artur73 napisał(a):...Rover to wynalazek...

tak...
i nie kupuje sie samochodow na F
i tylko niemieckie a najlepiej VW Golfa

pozdr
viwaldi

08 Lip 2011, 14:06

viwaldi napisał(a):
artur73 napisał(a):...Rover to wynalazek...

tak...
i nie kupuje sie samochodow na F
i tylko niemieckie a najlepiej VW Golfa

pozdr
viwaldi

Rover to wynalazek !!! Ludzie już to zrozumieli i gówna nie kupują ,a jak już to za marne pieniądze..!
Na co komu sprzęgło hydrauliczne w osobówce..? Chyba po to żeby więcej wydawać na naprawy... Zapraszam do wielkopolskich hurtowni...Jak ktoś dostanie nową linkę gazu do 420D z 98r,to mu prześlę lizaka!!! Ja objechałem sąsiadowi miasto i na końcu musiałem zdemontować starą na wzór i dać dorobić na zamówienie. Rover to wynalazek.

A co do aut na F,to miałem dwa Fordy i były ok. Natomiast jak miałbym szczerze odpowiedzieć jakie mialem auto które najmniej sprawiało kłopotów ,to oczywiście (lata temu) był to Golf II z 1,3 i lpg... Odsprzedany z przebiegiem 460 tys dalej w rodzinie,bo nie bylo z nim żadnych kłopotów !!!

08 Lip 2011, 14:31

Od siebie powiem tyle - nie chcesz mieć problemów z eksploatacją i częściami to weź starsze Audi.
Poszukaj zadbanego modelu a będziesz zadowolony, gwarantuję.

08 Lip 2011, 14:36

Ten wynalazek jest w rzeczywistości zbudowany na Hondzie Accord, nawet ten Roverowski diesel występował w Accordzie i Civicu.
Z tym, że jako Rover to g...o a jako Honda(notabene Accord też był składany w Anglii) trwały japończyk nie do zajezdzenia.

08 Lip 2011, 14:47

artur73 napisał(a):...Natomiast jak miałbym szczerze odpowiedzieć jakie mialem auto które najmniej sprawiało kłopotów ,to oczywiście (lata temu) był to Golf II z 1,3 i lpg... Odsprzedany z przebiegiem 460 tys dalej w rodzinie,bo nie bylo z nim żadnych kłopotów !!!

oczywiste ze nie sprawialo problemow bo mialo oprocz silnika tylko karoserie

mial w starndarcie akumulator i szyby czy juz trzeba bylo doplacac?
oczywiste i nie podlegajace dyskusji jest to ze im prostsza konstrukcja tym szanse na awarie maleja bo nie ma co sie psuc. ale przy uzywanych autach zdecydowanie wieksze znaczenie ma kupno samochodu zadbanego niz konkretnej marki. osobiscie przyjrzalbym sie roverowi. duzo w aucie nie potrzebuje ale el szyby, klima i wygodny fotel to podstawa.

pozdr
viwaldi

08 Lip 2011, 19:14

Domyslam sie ze audi jest bardziej trwale, duzo moich znajomych jezdzi b4, nie narzekają na nic, a jak już to jakies pierdoły, nic powazniejszego nie dzieje sie z tymi samochodami jednak jesli kupic rovera w dobrym stanie to nie jest powiedziane ze musi sie od razu cos sypnąć, owszem jest to wynalazek, ale z dobrym wyposazeniem

jednak jako marka bardziej przekonuje mnie audi, vw napewno nie kupie, ojciec posiada vento z 1992, do tej pory za naprawy w tym samochodzie kupilbym jakiegos ładnego mercedesa, silnik owszem trwały bo to aaz ale cała reszta po koleji sie sypie. Gdybym mial znizki ubezpieczenia to od razu kupilbym mercedesa w124, jednak narazie potrzebuje cos do 2 litrow a 2 litrowe 124 strasznie muli, nie da rady tym wyprzedzic, moze macie jakeis propozycje aut? Ale mam kilka wymagan: auto musi byc w dieslu, musi to byc sedan, do 2 l, a cena tak do 5 tys.