Audi na torze w Daytona zdobywa pierwsze i drugie miejsce

29 Sty 2013, 12:50

W 24-godzinnym wyścigu w Daytona, Audi R8 GRAND-AM zaprezentowało się z najlepszej strony. Zespół kierowców Filipe Albuquerque, Oliver Jarvis, Edoardo Mortara i Dion von Moltke, po dramatycznym finale wygrał w klasie GT. Na drugim miejscu, ze stratą 1,4 sekundy, uplasowali się Ian Baas, Marc Basseng, René Rast i Frank Stippler. Pomimo jazdy "z gazem do dechy", Audi R8 GRAND-AM napędzane 5,2-litrową jednostką V10-FSI, spisywało się doskonale przez cały dzień i całą noc. Odnosząc sukces w klasie GT na torze Daytona, Audi wpisało na swoje konto kolejne zwycięstwo w stawce najważniejszych 24-godzinnych wyścigów na świecie.

Audi na torze w Daytona zdobywa pierwsze i drugie miejsce

Najnowsza wersja Audi R8 GRAND-AM przeszła udany chrzest bojowy w najtrudniejszej z tegorocznych imprez GRAND-AM. Cztery specjalnie ulepszone pojazdy, podczas całego 24-godzinnego wyścigu spisywały się doskonale. Każdy z trzech zespołów znajdował się co najmniej raz na pozycji lidera, mając do samego końca szanse na zwycięstwo. "Podczas naszego drugiego startu w Daytona, osiągnęliśmy wymarzony rezultat", cieszył się Romolo Liebchen, szef działu Audi Sport customer racing. "Audi R8 GRAND-AM kontynuuje w USA zwycięską passę swojego starszego brata GT3, który w klasie GT pięciokrotnie na przestrzeni ostatnich dwóch lat zwyciężał w europejskich wyścigach 24-godzinnych."

Audi na torze w Daytona zdobywa pierwsze i drugie miejsce

Po podsumowaniu wyników okazało się, że Alex Job Racing był najlepszym spośród jadących samochodami Audi zespołów. Już na początku wyścigu, Edoardo Mortara jako pierwszy z drużyny, objął prowadzenie w klasie GT. Dion von Moltke, Filipe Albuquerque i Oliver Jarvis w białym R8 GRAND-AM również nadawali tempa wyścigowi. Niestety obroty wokół własnej osi i kary czasowe wielokrotnie przesuwały bolid z numerem "24" na tył stawki. Szczególnie kontrowersyjna okazała się 30-sekundowa kara po manewrze Edoardo Mortary, który miała rzekomo utrudnić przejazd konkurentowi. W rzeczywistości jednak było tak, że podczas manewru tego zawodnika, Mortara stracił pozycję w czołówce. W dramatycznej końcówce wyścigu, Filipe Albuquerque czuł na sobie presję kolegów z zespołów Audi, lecz poradził z nią sobie doskonale. Warto wspomnieć, że zarówno dla niego, jak i dla Mortary oraz Jarvisa, był to debiut na torze Daytona. Od razu zwycięski.

Audi na torze w Daytona zdobywa pierwsze i drugie miejsceNa uznanie zasługuje również występ teamu, który uplasował się na miejscu drugim. Dzięki nadzwyczajnemu duchowi walki, APR Motorsport i jego kierowcy Ian Baas, Marc Basseng, René Rast i Frank Stippler pięli się pozycja po pozycji, coraz wyżej, choć jeszcze w niedzielny poranek bolid numer "52" znajdował się daleko z tyłu. Mimo kary przejazdu przez aleję serwisową w ósmej godzinie wyścigu, René Rast przejął prowadzenie od Filipe Albuquerque’a. Krótko przed północą, na pozycji lidera znajdował się Marc Basseng. Niestety stracił ją chwilę później, otrzymując karę czasową z powodu nieprawidłowego wyprzedzania w fazie safety car. Nieco później, Ian Baas został uderzony przez prototyp Daytona. Taki splot nieszczęśliwych wydarzeń sprawił, że o wschodzie słońca czarno-biało-czerwone R8 było trzy okrążenia za liderem. Dzięki zręcznej taktyce wizyt w pit-stopie, zespół nadrobił tę stratę w ciągu kilku godzin. René Rast prowadził pełen napięcia pościg. W ciągu ostatnich 60 minut wyścigu walczył o zwycięstwo jadąc dosłownie metr za samochodem rywala. Niestety Rast i jego koledzy nie zdołali "dopaść" zwycięzców, choć niewiele brakowało.

Audi na torze w Daytona zdobywa pierwsze i drugie miejsce

W początkowej fazie team Rum Bum Racing był najszybszy spośród zespołów jadących Audi. Jednak mniej więcej w połowie wyścigu Frank Biela, Christopher Haase, Matt Plumb i Markus Winkelhock jadący samochodem z numerem "13", musieli ustąpić z pozycji lidera za sprawą kary stop&go. W niedzielny poranek Markus Winkelhock objął prowadzenie w klasie GT. Niestety, z powodu błędnego manewru wyprzedzania podczas fazy safety car, otrzymał karę czasową, tracąc dwie rundy. Zespołowi udało się nadrobić jedno okrążenie i do ostatniej chwili walczyć o powrót na pozycję lidera. Czarno biała flaga z szachownicą już niemal łopotała Winkelhockowi przed oczami, gdy odważna strategia nie sprawdziła się. Podczas ostatniego okrążenia w samochodzie zabrakło paliwa.

POLECAMY Audi R8 LMS ultra - podwójne zwycięstwo na torze w Spa

Na starcie w klasie GT stanął także czwarty pojazd Audi R8 GRAND-AM. Załoga Matt Bell, David Empringham, John Farano, Alex Figge i David Lacey z zespołu APR Motorsport zajęła ostatecznie miejsce dwunaste.

Audi na torze w Daytona zdobywa pierwsze i drugie miejsce

Pierwszy tryumf w Stanach Zjednoczonych wpisuje się w imponujący bilans Audi. Po jedenastu zwycięstwach w Le Mans, sukcesach samochodu R8 LMS w Spa, Zolder i na Nürburgringu, przyszedł czas na wygraną w Daytona.

źródło: Audi
Redakcja
Forum Samochodowe
Redakcja
Redakcja
Awatar użytkownika
 
Posty: 3823
Zdjęcia: 13129
Prawo jazdy: 12 03 1998
Auto: Tesla Model Y

  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Hyundai skutecznie broni swojej pozycji w Europie
    Najnowsze dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA, dotyczące wolumenu rejestracji nowych samochodów pokazują, że udział w rynku europejskim firmy Hyundai w pierwszym kwartale 2013 ...
    Poskramiacz śniegu z 1934 roku - Skoda Popular
    Czeska marka rozwijała przemyślane i skuteczne sposoby na radzenie sobie z dużym śniegiem i trudnym zimowymi warunkami już ponad osiemdziesiąt lat temu. Znany model POPULAR dokonał podczas zim lat 30 wielu spektakularnych ...