REKLAMA
Już za kilka dni, 26 lutego, samochody Audi R8 LMS, wezmą udział w 12-godzinnym wyścigu w Bathurst, broniąc zdobytego tam rok wcześniej mistrzowskiego tytułu. Na początku roku 2011, Audi odniosło podwójne zwycięstwo na tym legendarnym australijskim torze wyścigowym. Tym razem, kierowcy Phoenix Racing ponownie walczyć będą o wygraną, dysponując dwoma Audi R8 LMS. Wystawione przez zespół z Eifel, zwyciężające wcześniej w wyścigach serii DTM pojazdy, wzbudzają powszechne zainteresowanie jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu.
Audi R8 LMS team’u Phoenix Racing, wcielają się w dzikie zwierzęta rodem z Australii. Czarny GT3 oznaczony numerem "1" ma na swym boku typowy dla tego kraju znak drogowy ostrzegający przed kangurami, a grafika na samochodzie białym, znaczonym "2", to pająk zwany "redback" oraz jego sieć. Takie oznakowanie budzi wśród fanów Audi jednoznaczne wspomnienia: 31 grudnia 2000r., Dindo Capello i Allan McNish, prowadząc Audi R8 w legendarnym już malowaniu – z krokodylem na boku samochodu, wygrali "Millenium Race" w Adelaide.
Dla zespołu Phoenix Racing, start na "piątym kontynencie" jest nowością, mimo że nowością nie jest dla niego start w wyścigach długodystansowych. Niemiecki zespół dowiódł już swoich maratońskich kwalifikacji w wyścigach 24-godzinnych, dwukrotnie wygrywając na torze Nürburgring i raz na torze w Spa.Wielokrotnie zajmował też miejsca na podium w innych wyścigach w swojej klasie.
POLECAMY Wyścig Le Mans - Audi z napędem hybrydowym
źródło: Audi
