Niech zgadnę... luka między autami przy wyprzedzaniu była jednak zbyt mała?
Chyba wyjście na czołówkę jest najgroźniejsze z dwóch powodów. Dostajesz uderzenie centralnie na przód i prędkości są niestety (jak to przy wyprzedzaniu) bardzo duże, a do tego często ludzie idą na przebój wcale nie hamując, tylko liczą że jednak się zdążą schować i jeszcze dociskają gazu.
Dzisiaj nawet widziałem tego typu sytuację. Jakiś koleś w Seicento wyprzedzał coś długiego, a z naprzeciwka ruch spory, ledwo się wyrobił przed ciężarowym, a na CB komentarze:
-szedł ostro;
-może myślał, że się zmieści pod Tobą;
-nooo, jakby się dobrze schylił, to czemu nie;
![Laughing :lol:]()