MotoAlbercik napisał(a):Przepraszam - nie do prokuratury tylko do Funduszu Gwarancyjnego.Fundusz wystawia paragon na wspomnianą kwotę.Tak jak kolega pisał,to 2 tyś zł to w przybliżeniu 500 euro(kwota w złotych zalezy od kursu walut oczywiście).I te 500 euro jest tylko za jeden okres rozliczeniowy,czyli za rok.Jak ktoś nie płąci np. 2 lata,to cena ta wzrasta do 1000 euro.Plus oczywiście opłata zaległych składek.Te 500 euro,to tylko kara.
no teraz już się mniej więcej zgodzę
jest coś takiego jak PFG (państwowy fundusz gwarancyjny)
jak nie masz OC, to kara w zależności od czasu ile się spóźniłeś jest od 100 do 500Euro, co daje te 2000 tys (kiedys było to 3000)
jest obowiązek posiadania ubezpieczenia auta zarejestrowanego, choć ten obowiązek podobno ma być niedługo zniesiony dopóki się nie jeździ po ulicy
obowiązek nie tyczy się aut zabytkowych (na zółtych tablicach)
PFG polega na tym, że jakby ktoś w ciebie uderzył i uciekł i był nieosiągalny, albo uderzył w ciebie ktoś kto nie wykupił OC to wtedy PFG (w teorii) wypłaca ci odszkodowanie, choć w praktyce to fikcja i dostać od nich kase jest ciężko, ale w założeniu się da
Karę nakłada PFG (z reguły na wniosek policji), no, ale PFG musi się jakoś dowiedzieć, że nie masz wykupionego OC (zazwyczaj od policji)
