barol91 napisał(a): ale oczywiście zaraz będzie głupi stereotyp że nie chciał bym widzieć tego auta podczas wypadku,to nie musisz nie ty nim jedziesz i to nie twój problem.Wiele ludzi jeżdzi autami po wypadkach i żyją i mają sie dobrze a ich auta tak samo.Nie długo nawet auta z leciutko wgniecionym błotnikiem nie będzie sie kupować bo auto przeszło przecież wypadek
![Rolling Eyes :roll:]()
sorry ale taka prawda.
Po pierwsze samochód z lekko wgniecionym błotnikiem nie wygląda tak jak Golf z linku wyżej. Po drugie skoro doradzasz ludziom zakupy powypadkowych samochodów z niewiadomych rąk, po niewiadomych przejściach które nie wiadomo do końca jak zostały zrobione to pozdro dla Ciebie.
Owszem, jeżeli auto było walnięte a podłużnice nie uszkodzone, do tego fachowo naprawione to i owszem, można targować cenę i samochód kupić. Ale jeżeli kupujesz używany samochód z niewiadomych rąk to skąd masz pewność że zostało poprawnie poskładane? Skąd wiesz jak bardzo było rozwalone?
Kontrolny przegląd na SKP z badaniem geometrii i jeżeli się okaże że samochód poważniej był naruszony to jak dla mnie takie auto tylko w odstawkę.
Na rynku jeszcze jest w czym wybierać. Mając ~ 12 tyś i szukając golfa w benzynie można przebierać, bo za tą kwotę da się znaleźć ładny egzemplarz w oryginale. Tylko trzeba szukać i mieć cierpliwość. Pośpiech jest złym doradcą, nie ten to następny
![Mr. Green :mrgreen:]()