Dokładnie. Ewentualnie można jechać dalej ale mieć kilka pozycji do sprawdzenia i załatwić wszystkie jednym wyjazdem. Jechać oglądać auto ponad 100km to i czasu zabierze i koszta duże
![Uśmiechnięty :)]()
Tak jak pisałem wcześniej, wybór japończyka nie będzie tragiczny a nawet może być najlepszym. Ważne, żeby był sprawny a reszta już jakoś poleci. Sprawnym napewno pojeździsz dłuższy czas bez napraw.
Przykład - znajomy przy ponad 100km/h wjechał w krawężnik. Mechanik wahacze podgrzał, wyprostował i kumpel dalej jeździł. Taka sama operacja w Golfie - nawet się nie podjął. Mówił coś o stopach metalu i w ogóle, że w Hondzie dał radę, w golfie się narobi a i tak nic nie wyjdzie.
Pozdrawiam