REKLAMA
Witam.
Jestem na etapie kupna swojego pierwszego samochodu (czyli brak zniżek OC).
95% użytkowania to będzie miasto - Kraków, dojazdy do pracy i z powrotem - ok. 25-30 km dziennie.
Planowany okres użytkowania samochodu +/- 2 lata (instalacja gazowa odpada).
Podstawowe oczekiwania:
- silnik benzynowy
- racjonalna pojemność (bo od niej jest uzależniona wysokość OC)
- elastyczna praca silnika (60 KM w 1.2 tonowym aucie odpada..)
- nadwozie w stylu coupe/hatchback, raczej 2-drzwiowe
- rocznikowo im młodszy tym lepszy, od 2005 wzwyż
Po wstepnych poszukiwaniach, przegrzebaniu masy forów, stron itp staneło na:
- Ford Fiesta MK7 (od 2009 wzwyż) z 1,25 silnikiem 82 KM
i za tym modelem przemawia design, solidna konstrukcja, akceptowalne spalanie i mała pojemność silnika = niższe OC
- Ford Focus MK2 (przed i polift), z tym że tutaj silnik raczej 1.6 lub coś podobnego 100 KM
model atrakcyjny stylistycznie, sprawdzony i chwalony przez użytkowników, wnętrze nieco mniej ciekawe od Fiesty MK7, ale jakoś zniosę
- Toyota Corolla IX (2002-2007) z czymś w okolicach 1,6 i 100 KM (?)
design zewnętrzny i wnętrza dyskusyjny, ale .. ojciec miał starego Avensisa - i zgodze się, że Toyota = solidność. W ostateczności można przetrawić bezpłciowy design, i traktować jako transport z A do B.
- Opel Astra H - chętnie 2 drzwiowa, ale nie pogardzę 4 drzwiową
design poprawny, wnętrze ujdzie, nie mam pojęcia jaki silnik..
Napaliłem się na początku na 2.0ti 170 KM, ale jakoś nie uśmiecha mi się płacić 2000 OC..
Reasumując, raczej nie interesują mnie żadne BMW E36, E46 itp - to był pierwszy wybór, lecz jakoś nie przekonuje mnie design wnętrza ani fakt, że większość egzemplarzy ma za soba romanse z młodymi kierowcami jeżdżącymi bokiem na wiejskich drogach - odpada. Nie będę ryzykował.
Podobnie jakoś odstrzaszają mnie przygody znajomych z Audi A3 (golf w innej budzie).
Sam Golf w ostateczności nie jest taki zły, Golf V jako tako się prezentuje. Ale nie porywa mnie za bardzo.
Podobnie te wszystkie mikro autka Yarisy, Micry, Mini itp.
Przepraszam za taki wylewny wstep, ale im dłużej przeglądam ogłoszenia - tym więcej wahania, wątpliwości. Uznałem, że zamiast czytać fora nt. tego jak ktoś kupował - założę temat i poproszę o Waszą pomoc, sugestie i uwagi.
Pozdrawiam!