REKLAMA
Witam,
Obecnie jeżdżę czymś byle by jeździło. Ale zdaje się, ze 14 latek nie da juz rady tyle jezdzic, albo moze ja nie dam rady z nim, bo nie chce mnie sie w kolko francuza naprawiac.
Budżet: do 25 tyś, ewentualnie może opłacałoby się do czegoś dołożyć?
Rejon: Wielkopolska
Użytkowanie: do pracy 35km, razem z powrotem 70km, z tego z 25 km po mieście, calkiem sporo dziur, przejazdow przez torowiska itp.
własne potrzeby: możliwie mało awaryjny, możliwie niskie spalanie i przebieg, najchętniej sedan, benzyna lub benzyna + lpg, 5 drzwi, i mam dosć francuskich aut <- to wszystko w ramach rozsądku, dam radę z czegos zrezygnować jak trzeba.
Na autach sie nie znam, przyznaje sie bez bicia.
Pytanie dodatkowe: Może warto byloby kupić np. za 30 tyś cos nowego, małego, z gwarancją? Chociaż żadne z takich aut nie podoba mnie się w ogóle jak przeglądałem oferty.
Najchetniej jeszcze poczekalbym z zakupem, ale nie wiem cy bede mogl.
Z gory dziekuje za odpowiedzi.