REKLAMA
Oczywiście ja to wszystko rozumiem, generalnie rzecz biorąc jakby nie było to i tak jest ŹLE
-nie ma konserwacji ...źle bo nie ma
-jest konserwacja ...źle bo nie wiadomo jak tam pod spodem jest.
i takie marudzenie , w maździe 6 miałem konserwację takim jakby woskiem wpółprzezroczystym i widać było stan podłogi i powiem że przysłowiowa IGŁA, nigdzienie było widać korozji pod spodem...na szczęście mazdy jeżdżą już po polsce bo na 100 malkontentów trafia się w końcu 1 klient który chce po prostu kupić dobry samochód nie-oszukany z prawdziwym przebiegiem, w BDB stanie
Ja zawsze powtarzam, Jak się komuś nie podoba konserwacja to robimy tak:
-usuwamy starą konserwację, nie wiem czym piaskujemy, czy sodujemy, czy chemicznie, klient patrzy wtedy na stan podłogi i później konserwujemy wszystko od nowa...za wszystko płaci klient