Auto do 40 tys zł

Witam,

poszukuję auta dla mojego Taty. Człowiek po 60-tce któremu nie zależy na szaleńczej mocy lubiący wygodę. Do tej pory jeździł i w sumie jeszcze jeździ Mercedesem W210 i chce zmienić auto. Do wyboru są auta z roczników 2004-2007 w kwocie do 40 tys zł. Mamy kilka typów, ale z żadnym z tych aut nigdy nie mieliśmy do czynienia. Do wyboru są:

- Renault Laguna 5d 1.9 DCI
- Opel Vectra 1.9 CDTI
- Peugeot 407 2.0HDI (ten jakoś najmniej mi podchodzi ale znalazł się w zestawieniu)
- Jaguar X-type 2.0 TDCI (a ten można powiedzieć jak narazie jest na prowadzeniu w rankingu)

Moje pytania brzmią: jak wygląda awaryjność poszczególnych modeli, koszty części zawieszenia (czy auto ma wahacz z wymiennymi tulejami czy też nie, jaka jest jego żywotność), jak z korozją i przede wszystkim - silnik i osprzęt czyli typowe usterki danych silników takie jak pompa wtryskowa, końcówki wtrysków czy też dwumas.

Ogólnie rzecz biorąc interesują mnie koszty eksploatacji takich aut i na co zwrócić uwagę przy zakupie, ewentualnie czyjeś sugestie co by wybrał z tego zestawienia. Oczywiście chodzi mi o subiektywne opinie, bo rankingi można zobaczyć wszędzie, ale nie dotyczą aut eksploatowanych po naszych "drogach"

Tylko Jaguar może zapewnić komfort podobny do mercedesa ale koszty użytkowania myślę, że bedą wyższe niż u mercedesa.
Pozostałe samochody to w większym lub mniejszym stopniu dobre auta ale nie o komforcie wystarczającym dla faceta jeżdzącego X lat mercedesem.
Proponuję więc młodszego mercedesa, audi a6 i a8 lub bmw serii 7(piatka odpada bo jest dla mnie zbyt oklepana i nie ma zbyt wielkiej różnicy czy to model za 15 czy 35 tysięcy, zresztą podobnie jak w przypadku audi a6-chodzi mi o wygląd)

Jako że u nas decyzje dość szybko zapadają, jutro jedziemy obejrzeć dwa X-type'y. Reszta odpadła jak tylko się na nie patrzyło. Myśleliśmy o Mercedesach, ale tak naprawdę nie oferują one nic wystrzałowego w porównaniu do tego, ile kosztują. Beemki Tata nie lubi (chociaż to świetne auta). A koszty utrzymania Jaguara nie są aż takie drogie. Tarcze ATE 200zł, końcówka drążka 60zł, tylko amortyzatory drogie strasznie - 600zł wzwyż...

Ogólnie rzecz biorąc chyba decyzja zapadła na 100% że będzie to X-type. W sumie mnie to cieszy - piękne auto mimo tego, że to Mondeo w innym opakowaniu.