Auto do 45000zł

31 Paź 2016, 15:15

Lysy30 az sie dziwie ze Ty jako obrońca tezy "jedna jaskółka wiosny nie czyni" wyszukujesz perełki w skali świata

A co do vvti z tego co czytam to najcześciej wina oleju niezgodnego ze specyfikacją lub jakiegoś lipnego.

31 Paź 2016, 15:25

dzida napisał(a):az sie dziwie ze Ty jako obrońca tezy "jedna jaskółka wiosny nie czyni" wyszukujesz perełki w skali świata

No skoro nigdy i nic się nie psuje to siłą rzeczy nie powinno być nawet tych jaskółek, prawda?

Nie przeczytałem przecież całego internetu, ledwie trzy, cztery strony po wpisaniu w wyszukiwarce "Lexus IS 250 problems" - okazało się, że wbrew Waszym zachwytom ten samochód posiada powtarzalne, charakterystyczne usterki. Wiedziałem, że taka będzie reakcja - bagatelizowanie, niedowierzanie, zaprzeczanie itp.

A co do vvti zapewne niewłaściwy olej przyspiesza jego zużycie (jak w każdej marce), chociaż nie wydaje mi się, żeby było to główne źródło problemu - zobacz jak wiele osób się na to skarży (nawet na Waszym forum znalazłem o tym temat).

31 Paź 2016, 15:33

Aha. Znalazłeś gdzies temat, że komuś coś się popsuło i co teraz? Kogoś to dziwi, że samochód się psuje?

Golfy 4 1.6 podobno niezniszczalne, wszyscy polecają, najlepsze auta. Ale jakoś o pękających mechanizmach różnicowych nikt nie wspomina nie?

Lexus się psuje jak każde auto, ale może być nieco trwalsze i wcale nie droższe w naprawach od takiego VAGa i na pewno oferuje lepszy komfort, wykończenie, silniki itp w tej samej cenie.

31 Paź 2016, 15:43

Ja nic nie zaprzeczam, bo każde auto sie psuje ale jak takie szukanie na siłe jednostek, a nie powtrzalności ma się do reszty gdzie olewam wiele usterek z powodu selekcji i braku miejsca

Jakbym byl taki upierdliwy to bym opisal wywalone korby w 1,9tdi bxe (nowy silnik) i jakby to wyglądało?

Chyba wpisze lexus fire i napisze ze ulega samozaplonom

31 Paź 2016, 15:51

Wy naprawdę macie jakiś problem z tymi VAG-ami, serio

Jak ktoś zaatakuje Lexusa to od razu "a VAG to, a VAG tamto"....
Opisałem również powtarzalne usterki, ale Ty oczywiście czepiasz się jedynie ostatniego punktu, w którym podałem "jaskółki". Ok, mam nadzieję, że inni forumowicze (szczególnie nowi) zauważą właściwe przesłanie, które płynie z naszej dyskusji. Szkoda, że stał się z Ciebie taki fanatyk, ehhh

31 Paź 2016, 15:53

Ktoś musi obalać mitycznego VAGa. Osobiście też rzygam jak znajomi mi polecali tylko Golfy i Ibizę żebym kupił.. Jakby inne marki nie istniały

31 Paź 2016, 15:58

Do Vaga porownania są stąd, że oblega 1 dzisiatke najpopularniejszych aut i jest taki solidny

Słaby ze mnie fanatyk jak gnoje diesle, slrzynie, dwumasy, hamulce nawetw temacie o swoim samochodzie

Ale powtarzalność to 1 na 5 jak hamilce czy skrzynia u mnie 1 na 5000 jak vvti czy jak z bateriami 1 na 100 000?

31 Paź 2016, 16:00

959 napisał(a):Szybki to w ogole pisze takie glupoty, ze glowa boli

Masz rację jak czytam Twoje wypowiedzi to boli

A tak nawiasem mówiąc to jak z tymi normalnymi przebiegami doszedłeś wewnętrznie co jest normalne a co nie bo coś ostatnio często zmieniasz zdanie

959 napisał(a): Chlopie jezeli przy aktualnej aurze 320cdi potrafi mi pokazac na kompie 13,5l jadac z v sr 18kmh odcinek 5km, to ile pokaze BENZYNOWE V8?
W220 s500 przy takiej pogodzie zaczyna liczenie after start od 29l i po 5km z taka predkoscia spada do 24l i to jest prawdziwe spalanie takiej duzej benzyny, a nie jakies sciemy typu zszedlem do 11,5 w miescie...
A te 16litrow to chyba tylko jak masz v sr 50kmh, tylko ze ja mam wtedy 8l

Wytłumaczę Ci łopatologicznie o co biega i co pisałem czyli:

W GS masz trzy liczniki... nr1. spalania średniego (o którym piszesz)... czyli kasujesz go w/g ochoty i zazwyczaj wartości w nim nie pokrywają się ze spalaniem no bo jak pojedziesz 2000km w trasie a potem trochę w mieście to średnia dla miasta wyjdzie różowa i to bardzo ...

nr2. jest to licznik który kasuje się AUTMATYCZNIE przy tankowaniu razem z licznikiem przebiegu i od tego momentu masz liczone średnie spalanie ale do następnego tankowania. I nawet jak powiedzmy przejedziesz 250km. max wolno a potem 250max szybko to i tak przekłamania są minimalne co potwierdziłem 100krotnie przy tankowaniu pod korek.

nr3. licznik spalania chwilowego który wiemy jak pracuje....

Więc jeżeli tankuję do pełna i średnia od ostatniego tankowania pokrywa się w 99% z następnym tankowaniem to gdzie jest problem???

łysy30 w/g mnie to troszku płyniesz z tą argumentacją i przedstawianiu usterek...

Więc ja i moi znajomi pozostaniemy przy drogich lexusach a inni niech mają tanie marki premium z europy...

Z drugiej strony dobrze że tak się dzieje no bo straciłbym znajomych których w większości namówiłem na zakup auta tej marki...

łysy30 napisał(a):W Lexusach jak rozumiem nie ma prawa nawalić silniczek wycieraczek?

Oczywiście ma prawo...

Walnął mi palec rozdzielacza zapłonu w LT35 2,4 r6 czekałem na niego ponad tydzień a był zakupiony w de na ebaju bo w aso kosztował duużo to co mam powiedzieć że do wiesvagenów ciężko z gratami???

Więc ogólnie potwierdzam ma prawo coś walnąć, miałem takie przypadki dziwnych awarii ale statystycznie jest gitara... Za to trzy ałdiaczki statystycznie dały mi awarii na jakieś 20lat korzystania z lexa...

p.s.

Łysy30 średnia przebiegu dla Twojego auta to 20tyś.km. rocznie... liczyłeś ile trzeba byłoby spędzić godzin podczas "normalnej" miejskiej jazdy za kierą żeby sprostać Twojej normalności

A tak właściwie to jakie użytkownicy podają wartości spalania dla Hanki w mieście

Tylko chodzi mi o większość a nie mniejszość

31 Paź 2016, 16:57

I po co ta litania rozbita na 3akapity o tym jak dziala komputer w lexusie? Podobno brendzlowanie sie komputerkiem to domena januszy od passatow tdi...
Ja mam funkcje after start i widze ile pali od zimnego rozruchu, a pozniej w danym dniu. Tak samo to widze w tej sklasie, stad moge powiedziec jak wyglada spalanie dla krotkich przejazdow.
Problem jest w tym, ze klamiesz, albo Twoja srednia predkosc jednak wynosi blisko 50kmh i z jazda miejska nie ma to nic wspolnego.
Robie dziennie okolo 40-50km po miescie wlasnie z predkosciami srednimi 20-24kmh, a w weekend troche poza miastem. Znajomi tez tak jezdza i nie ma w tym nic dziwnego. 2h w aucie to cos nadzwyczajnego?

A nie pomyslales, ze dostepnosc czescibdo modelu, ktory powinien byc juz eksponatem muzealnym(mimo calej popularnosci marki),
w dodatku wariant benzynowy, gdzie w busie to jest wybor tylko dla tych na sile alternatywnych moze byc trudniejsze niz do passata tdi?

31 Paź 2016, 18:11

Dobra, żeby skończyć offtop, bo to prowadzi do nikąd...
Na bębny VVTi była... akcja serwisowa. Także jak ktoś ma pecha to trafi taki egzemplarz, który nie odwiedził ASO stąd taka burza o VVTi wśród nieuświadomionych. Jak ma szczęście w nieszczęściu to zrobi za darmochę (wiadomo przy jakich warunkach). W PL jedna osoba miała pecha na 100-200(?) ale żeby nie było jest to ujęte w tabeli jako straszna i bardzo typowa usterka dotykająca ponad połowę.

Mam nadzieje, że wszyscy będą z tego powodu przeszczęśliwi, że ten samochód jest tak awaryjny

a4-b7-2-0tfsi-325i-e90-is-250-mk2-legacy-iv-3-0-s60-i-2-4t-vt97095.htm#p622234

P.S. Wcześniej coś napisałem o pompie wody za ponad 500zł ale to było jak tutaj (nie poprawiałem nic), a popierniczyło mi się z Legendem

31 Paź 2016, 18:28

dzida napisał(a):Ale powtarzalność to 1 na 5 jak hamilce czy skrzynia u mnie 1 na 5000 jak vvti czy jak z bateriami 1 na 100 000?

1 na miliard

Ciężko dyskutować z takim podejściem, serio. Najpierw nie chce Ci się szukać usterek (no bo Lexus się nie psuje, więc po co), a jak już ktoś inny je znalazł to kpisz, łapiesz za słówka, ehh.
Chwaląc lexowego diesla nie byłbyś fanatykiem tylko idiotą

Wychodzi na to, że szybki jest mniej radykalny niż Ty

szybki napisał(a):Więc ja i moi znajomi pozostaniemy przy drogich lexusach a inni niech mają tanie marki premium z europy...

Albo faktycznie nie potrafisz czytać ze zrozumieniem albo Ci się nie chciało przejrzeć całej naszej konwersacji.
Nie zamierzałem dowodzić, że Lexus psuje się bardziej od BMW, MB czy - nie daj Boże - Audi. Wiem jaka jest obecna "jakość" tych marek. Chciałem tylko pokazać, że i Lexus ma słabe punkty, bo staracie się stworzyć tu takie wrażenie jakby to były auta kompletne, pancerne, w których można zaspawać maskę i nic przy nich nie robić. Muszę się zgodzić, że z uwagi na znaczną prostotę wykonania (raczej niepożądaną w tym segmencie - klienci marek premium oczekują raczej nowoczesności, przeróżnych skomplikowanych systemów, bajerów itp.) IS 250 pod względem niezawodności jest poziom wyżej od pozostałych marek premium, chociaż też się psuje.

szybki napisał(a):A tak właściwie to jakie użytkownicy podają wartości spalania dla Hanki w mieście

A tego nie wiem, bo nawet na autocentrum jest podawane maksymalne średnie spalanie. Nie muszę Ci oczywiście mówić, że jak zrobię któregoś dnia parę kilometrów więcej to średnia spalania momentalnie mi spada?

31 Paź 2016, 18:47

łysy30 napisał(a):Ciężko dyskutować z takim podejściem, serio. Najpierw nie chce Ci się szukać usterek (no bo Lexus się nie psuje, więc po co), a jak już ktoś inny je znalazł to kpisz, łapiesz za słówka, ehh.

Wyszukałeś jakieś przypadki w skali świata tak? Tak.
Opis VVTi wyjaśniłem wyżej skąd burza.
W skali świata znalazłeś, że komuś zardzewiał wydech i kilka osób pytało czy mają łańcuch.
Najpierw musisz rozróżnić pojęcie "typowe usterki" od "przypadki użytkowników". Dobrze wiesz, że to się kupy by nie trzymało jakbym miał wypisywać z 100 usterek dla Golfa III, bo tyle awarii na pewno się w takich autach przydarzyło. Taki przykład Twojej Hondy pokazywałby, że to mega awaryjny samochód, a ktoś kupi od handlarza i pojeździ.
W czw/pt jechałem wypasioną (tj. prawidłowo serwisowaną z wykupionym zagranicznym OC) Octavią II 2,0TDI do Ożarowa Maz. i tam skrzynia manualna jęczała niemiłosiernie przy przebiegu 260tys. To też typowa usterka jak tak?

W każdym samochodzie może się zepsuć dosłownie wszystko ale pytanie czy w dużej części egzemplarzy to samo...

31 Paź 2016, 19:05

dzida napisał(a):Wyszukałeś jakieś przypadki w skali świata tak?

dzida powoli zaczynasz się ośmieszać. Wiesz co to znaczy "common problems"? Pod tym hasłem znalazłem wszystkie pozycje z mojej listy poza ostatnią. Potwierdzają to ludzie działający na zagranicznych forach Lexa. W ostatnim przypadku wskazałem, że były "przypadki" rozciągania się łańcucha rozrządu - może niepotrzebnie o tym napisałem, bo uczepiłeś się tego jak ostatniej deski ratunku i próbujesz mi wmówić, że każda z tych usterek to przypadki jeden na milion. Gdybyś FAKTYCZNIE zgłębił temat to byś wiedział jak bardzo się mylisz. No ale nie chcesz, bo to Lex - "one się nie psują".
Twoje lawirowanie z tymi bębnami VVTI (najpierw, że wystarczy oczyścić i VAGi mają gorzej, a potem wyczytałeś, że jednak była akcja serwisowa) doskonale pokazuje, że w ogóle się nie przyłożyłeś do usterek Lexusa. Tu masz fajny temat z filmikiem ("it's known problem with IS250", chyba nie trzeba tłumaczyć?):
http://www.lexusownersclub.co.uk/forum/ ... -start-up/

P.S. Nie musiałeś specjalnie dla mnie uzupełniać listy usterek IS-a

31 Paź 2016, 19:29

łysy30 prośba - teraz poszperaj dla A4 B7 czy e90 (retorycznie, bo wiem, ze nie masz czasu) i zobacz jak mało się mylę w dobieraniu kilku popularnych usterek.
Tak jak powiedziałem w każdym aucie może zepsuć się wszystko. Coś się nie psuje z reguły ale w 1 na 1000 się zepsuje - to jest sedno hasła "one się nie psują" albo "bezawaryjny". Myślisz, że w takim IS250 w końcu nie trzeba będzie wymienić wahacza, którego tu nie opisałem?
A dlaczego nie wytykasz mi brania oleju w 325i, gdzie kolega sąsiada już wpakował w swoje ponad 4tys.?

A co z VANOSami?

łysy30 napisał(a): ("it's known problem with IS250", chyba nie trzeba tłumaczyć?)

ale przecież wytłumaczyłem już to się ośmieszyłem?

łysy30 napisał(a):P.S. Nie musiałeś specjalnie dla mnie uzupełniać listy usterek IS-a

Wole mieć święty spokój aby nikt po raz 1000 nie zarzucał mi fanatyzm do tej marki i hejt do innej ;]

31 Paź 2016, 19:45

dzida napisał(a):Coś się nie psuje z reguły ale w 1 na 1000 się zepsuje - to jest sedno hasła "one się nie psują" albo "bezawaryjny"

A Ty dalej swoje (przed edycją post był bardzo ok i myślałem, że zmierzamy do porozumienia) - skąd pewność, że te usterki pojawiają się w jednym na tysiąc egzemplarzy? Powtórzę - "common problems" to nic innego jak typowe usterki i tak określali te przypadłości Lexusa zagraniczni forumowicze, właściciele tych aut. Już nie mam siły dalej tego tłumaczyć, poddaję się.

dzida napisał(a):teraz poszperaj dla A4 B7 czy e90

Też mi tu brakuje kilku usterek (np. 325i cieknie aż miło, a nie ma tu nic na temat kosztu jego kompleksowego uszczelnienia), ale nie tego dotyczyła nasza dyskusja. Pisałem już powyżej, że ten Lexus jest lepszy od konkurentów pod względem bezawaryjności, ale widzę, że i Ty bardzo wybiórczo czytasz moje posty.