Z Astrami I (miałem taką 6 lat) jest ten knyf, że trzeba kupować Astry ...niemieckie.
Tzn . te z niemieckiej fabryki , a unikać gliwickich.
Astra I była przed liftowa i poliftowa. Granica między nimi to końcówka roku 94. jak je rozpoznać..? Inny grill,inna przednia atrapa,przed liftowe mają kanciaste lusterka boczne i duże plastikowe napisy "Astra",poliftowe mają mniejsze srebrne napisy.
Lepsze są poliftowe ale jak już napisałem niemieckie. Są to roczniki 95,96,97. Taka Astra 97 jest lepiej zabezpieczona antykorozyjnie niż 2000 z Gliwic. Najlepszy silnik to ten sam co wkładali później do II-ki czyli 1,6-75KM (jest też gorszy 1,6-71KM). Ja jak sprzedawałem to auto miało 18 lat (95) i nie miało nigdzie rdzy,tak z zewnątrz jak i na podłodze. Z resztą looknij sobie w moje fotki pod nickiem to jest tam ta Astra.
Gazowalne są wszystkie silniki oplowskie włącznie z Ecotec-iem. Normalna sekwencja prawidłowo założona do pełnosprawnego silnika załatwia sprawę i problemów nie ma.
A tak na marginesie ,to warto też zwrócić uwagę na Citroena Xsarę w benzynce. Jest gazowalny,ma bardzo dobrą blachę. Jeśli tylna belka jest ok,to fajna opcja!! Poza tym zazwyczaj ma nie wygórowaną cenę, w środku ma dobrej jakości materiały i praktycznie każde takie auto ma klimę itp. Mam na oku taką którą w rodzinie pomogłem kupić z 99r. Ma 270 tys i sekwencję (1,8-8 zaworówka-90KM). Nadal silnik na pełnym syntetyku ,a auto nie sprawia kłopotów.
Z kolei przestrzegam przed Mazdą. Ma dobrą mechanikę ale za to rdza żre ją na potęgę. Nawet jak karoseria wydaje się ok,to na elementach układu hamulcowego (rurki itp) jest już tylko rdza. Mechanik od razu w Mazdzie urywa rurki ,bo rdza nie pozwala na odkręcanie. Często też gniją elementy konstrukcyjne karoserii. Widziałem wygnite mocowania kolumn McPhersona, a to już śmierdzi...grobem. Z resztą ...ostatnio oglądałem dokładnie Mazdę Premacy i niby rdzy nie było ale pod maską wokół silnika ,nie znalazłem nawet 1 śrubki bez rdzy na łebku. Z czego oni robią te śruby..? Takie oszczędności wpływają na ocenę auta jako całości.
Co do Vectry to mechanika solidna i trwała. natomiast bardzo kiepsko wyglądają środki w tych autach. Nie dosyć,że auta z tego segmentu D mają prawdziwe spore przebiegi,to materiały nie wytrzymują próby czasu .na drugim biegunie pod tym względem są auta francuskie. Tu można znaleźć ładne auto z ładną kabiną.
Szukając kombiaka za rozsądną kasę,może trafić się za psie pieniążki Fiat Marea Weekend. Z silnikim 1,6-16V można spokojnie zagazować i tanio "hodować" sobie to auto. Trzeba tylko kupić auto bez korozji.