28 Sty 2017, 17:36
1,9TDI do przyczepy 2 tony nie da kompletnie rady, chyba, że bardzo sporadycznie. Sprzędło mocno dostanie, przeniesienie napędu tak samo. Ponadto, te mniejsze silniki, jeśli są wyposażane w hak, wraz z nim fabrycznie wymienia się przeważnie przynajmniej wiatrak chłodnicy na większy. Takie 1,9TDI jak ciągnie pod górę maksymalnie ciężką przyczepę, to może się nawet przegrzać.
Niestety do tak ciężkiej przyczepy szukałbym jakiegoś auta 3,0 z dieslem pod maską. V8 beznyna niestety będzie miała spore przepały z takim obciążeniem. W dodatku tak duże silniki są sprzęgnięte z automatycznymi skrzyniami biegów, a to oznacza mocno obciążenie dla konwertera. Sam konwerter jest dosyć drogi w naprawach, także bardziej bym polecał tutaj skrzynię manualną, jeśli uda się znaleźć taki egzemplarz.
Grand Cherokee z silnikiem V8 bez żadnego obciążenia wciąga 15-17l benzyny. Z przyczepą 2 tony spali z pewnością okolice 20l.
Jeśli miałbym coś polecić, to szedłbym w kierunku jakiegoś auta terenowego - Toyota Land Cruiser, Nissan Patrol i tym podobne. Bezpiecznie, stabilnie i nadaje się do takich ciężkich przyczep, które często bardzo trudno jest załadować w taki sposób, żeby na mokrym nie powodowała efektu rybiego ogona, co jest bardzo niebezpieczne.
Auto ciągnące wraz z ładunkiem musi mieć masę rzeczywistą większą, niż DMC przyczepy. 2-tonowa przyczepa w pełni załadowana (np. autolaweta), musi być ciągnięta przez ciężki pojazd. Passat, czy nawet Sharan tutaj oczywiście odpada. Wchodzą w grę tylko busy, terenówki, SUVy, duże luksusowe limuzyny. Te dwa ostatnie mają taki minus, że bardzo często mają pneumatyczne zawieszenie, które jest dodatkowo dociążane przyczepą.
Pamiętać jednak trzeba, że przyczepa 2 tony + jakiekolwiek auto osobowe to już DMC powyżej 3,5t. W teorii jest wymagane wtedy prawo jazdy kategorii C+E i jeśli się jedzie autostradą, to trzeba opłacić myto w Polsce i w Czechach (w Niemczech obowiązuje od 12t).