Jak dla mnie, to coś jest nie tak z tym, co autor opisuje...
[code="KamilR"]Myslac ze to alarm wyrzucilem z samochodu ta cala skrzynke od alarmu [/code]
Troszkę dalej pisze
KamilR napisał(a):poodlaczalem wszystkie czujniki procz tych obojetnosciowych.
W następnym poście pisze, że rozwiązał problem w ten sposób :
KamilR napisał(a):Kwestia odlaczenia alarmu od awaryjnego/.
Coś jest tu nie tak...Skoro wyjęta została cała centralka, to jakim cudem czujniki "obopjętnościowe" pozostały podłączone, skoro "centralka" tych czujników jest podłączona pod centralkę alarmu? W innych alarmach te czujniki nie mają swojej centralki, tylko są podłączone do centralki alarmu bezpośrednio...W jaki więc sposób mogły się uruchomić światła awaryjne i w jaki sposób kolega odłączył alarm od awaryjnych, skoro centralki już nie było? A awaryjne, uruchamiane przez alarm są podłączone do centralki alarmu....
Kolega nam troszkę podejrzewam pościemniał. Prawda była taka, że centralka alarmu nie została wogóle wyjęta z auta. Zostały tylko wypięte przewody, od zabezpieczanego obwodu i połączone ze sobą. I to nie wszystkie chyba. Podłączone przewody alarmu do włącznika awaryjnych ( bo chyba o to chodziło koledze ) napewno nie powodowały włączania się alarmu, a ich odłączenie napewno nie spowodowało usunięcia problemu...Całkiem inny obwód w alarmie...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...