Auto - jaki rocznik, na co zwrócić uwagę itp.

11 Lip 2010, 00:14

Witam!
Jestem nowym użytkownikiem, który tutaj na forum chce poznać podstawowe, ale praktyczne (a takich w podręcznikach nie ma) informacje nt. samochodów. W najbliższym czasie planuję zakup pierwszego autka, niestety nie mam w rodzinie nikogo, kto mógłby mi pomóc.
Nie mam funduszy na zakup auta z salonu, a na zakup używanego trzeba się przygotować. Nie chcę, żeby się popsuł po 100 kilosach :D
Pragnę więc zaznaczyć, że nie nastawiam się na konkretną markę, a najważniejszą kwestią jest dla mnie to, żebym nie musiał jeździć z nim do warsztatu (bo sam raczej sobie nie poradzę).

1. Pierwsze pytanie to takie - jaki rocznik powinien mieć samochód, aby pojeździł bez większych wizyt przez kilka ładnych lat? Np. Fiat Punto z 1997, Matiz z 1998 albo Fiat Seicento też z tego roku? Akurat stoją pod moim blokiem :)

2. Albo jeszcze inne pytanie - jakie powinno być pierwsze kryterium, które spowoduje, że przy aucie zatrzymamy się dłużej, że umówimy się z jego właścicielem?
Kiedyś myślałem, że przebieg, ale go da się zmienić...
persil91
Nowicjusz
 
Posty: 27
Miejscowość: Pyrlandia

11 Lip 2010, 09:29

Najważniejszy nie jest rocznik auta a jego stan,poprostu szukaj auta w jak najlepszym stanie no i najlepiej bezpośrednio od właściciela a nie handlarza czy komisu.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

11 Lip 2010, 11:24

1.Auto jak najmłodsze,
2.Auto od prywatnego właściciela,
3.Bardziej liczy się stan ogólny, niż marka pojazdu,
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

11 Lip 2010, 12:08

Rozumiem. Dziękuję za odpowiedzi.

W świetle tego co powiedzieliście najlepszym wyborem będzie chyba Fiat Seicento z roku 2002 za 6900 jaki parkuje niedaleko mnie. Nie najgorzej wyglądał także Deawoo Matiz z 2000 roku. A najgorzej wypadł chyba wizualnie Fiat Punto z 1996 za 3900 (a szkoda, bo chyba najwygodniejszy :) )

Ale spotkałem się z opinią (także na tym forum): "jeżeli to, że to FIAT Ci nie przeszkadza, to kupuj".
Czy FIATy są złe? Czy lepszym wyborem byłby tutaj Matiz? Chodzi mi głównie pod kątem awaryjności :)

[ Dodano: 11 Lipiec 2010 ]
I jeszcze pytanie - jaki silnik będzie dla tych aut najlepszym pod względem małej awaryjności?
persil91
Nowicjusz
 
Posty: 27
Miejscowość: Pyrlandia

11 Lip 2010, 13:07

Seicento najlepiej z silnikiem 1100 a Punto minimalnie 1.2 60km a Matiz miał tylko jeden silnik.Jeśli chodzi o wybór to z całej trójki wybrałbym Punto,ponieważ ma najwięcej miejsca w środku niż reszta no i nawet duży bagażnik jak na takie małe autko.Czy Fiaty są złe??Ja jak i zapewne większość forumowiczów powie że nie,ja sie przekonałem do Fiata i dla mnie te auta nigdy nie będą złe,to tylko poprostu złe opinie które panują wśród osób które nigdy nie miały do czynienia z nimi.
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

11 Lip 2010, 15:13

Rozumiem. Ponownie dziękuje za odpowiedź, wszystkie rady są bardzo cenne :)

A czy są jeszcze jakieś modele, na które warto zwrócić uwagę do 5-6 tysięcy? Chodzi mi głównie o bezawaryjność, dość tanią eksploatację no i może minimalną wygodę (bo np. w Cinkusiu o to trudno). Wiadomo, że nie chcę kupować za taką sumę Mercedasa, bo jedyny model jaki dostanę pewnie sięgałby 1700 roku (:D).
Czy mogę na jakieś jeszcze auta zwrócić uwagę?
persil91
Nowicjusz
 
Posty: 27
Miejscowość: Pyrlandia
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Hyundai i20 1,0 T-GDi MT o mocy 100 KM
    Hyundai i20 posiada silnik benzynowy generujący równe 100 KM o pojemności jednego litra i tym samym umożliwia on sprint do "setki" w czasie 10,7 sekundy. Napęd przekazywany jest za pomocą manualnej skrzyni biegów ...

11 Lip 2010, 16:42

Opel Astra I
[link do oferty na Allegro wygasł]

W miarę bezawaryjny, a części tanie jak barszcz.Jeżeli chodzi o wygodę to na pewno jest wygodniejszy od jakiegoś Seicento :wink:


P.S Link oczywiście przykładowy :smile:
Dragus
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 129
Miejscowość: ..:>>.?

11 Lip 2010, 18:19

Według mnie w tej kwocie najlepszym wyborem dla ciebie będzie Punto. Samochód z moich doświadczeń bezawaryjny, sporo miejsca w środku jak na tą klasę.
lukaszsz86
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 85
Miejscowość: R-sko

11 Lip 2010, 18:31

Ponownie dziękuję. Odnośnie tego Punto - pytałem się już o silnik, a za jakim rocznikiem powinienem się oglądać?
persil91
Nowicjusz
 
Posty: 27
Miejscowość: Pyrlandia

11 Lip 2010, 18:49

Co do silnika to najlepiej jak by to był 1.2 75 km, bo 1.1 55 km nie jest zbyt mocny, ale da się jeździć. W okolicach 5-6 tys powinieneś szukać czegoś z ostatnich lat produkcji (97-99).
Ja mojego z 99 r chciałem sprzedać za 6300 zł.
lukaszsz86
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 85
Miejscowość: R-sko

11 Lip 2010, 21:45

Dokładnie też bym stawiał na Punto.A za kase którą posiadasz kupisz tak jak lukaszsz86 napisał coś z rocznika 97-99.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012

12 Lip 2010, 15:52

Natomiast ja bym dorzucił Lanosa do tej ekipy,bo przejedzie więcej kilometrów niż Fiaty...Utrzymanie go jest dosyc tanie ale tutaj skłaniałbym się do szukania auta z lpg,które to zasilanie Lanos bardzo dobrze toleruje !!! :smile:
Poza tym tyle samo przedzie zadbana Astra i też na lpg.Za 6 k można znalezc naprawdę egzemplarz w dobrym stanie technicznym.
Pod domem : MEGANE IV 1,5 dci-110KM , MEGANE III 1,6-16V - 110KM lpg -jest paliwowa alternatywa bez elektryki.
artur73
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 5796
Zdjęcia: 40
Miejscowość: POZNAŃ
Prawo jazdy: 02 10 1991
Przebieg/rok: 25tys. km
Auto: Renault
Silnik: 1,6 110KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna

14 Lip 2010, 13:52

Fiatem na pewno trafisz do warsztatu, kiepskie ma podzespoły. Ogólnie Fiat jest słaby, ale jak za tą cenę nie jest zły.
Potrzebujesz czegokolwiek z E36 328i coupe mpakiet - dużo "rarytasów" - pisz na pw,
jiGsaw
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5044
Miejscowość: Rumia
Auto: BMW

14 Lip 2010, 15:46

persil91 napisał(a):W najbliższym czasie planuję zakup pierwszego autka, niestety nie mam w rodzinie nikogo, kto mógłby mi pomóc.

Zapewne pomogą Ci ludzie z forów klubowych danych marek. Jeśli Ci się poszczęści, to znajdzie się osoba, która wybierze się z Tobą na oględziny samochodu i doradzi (ale nie łudź się, że ktoś przejedzie z Tobą pół Polski :lol: Za to kilkanaście/kilkadziesiąt kilometrów... czemu nie). Równie dobrze ktoś mieszkający w mieścinie, skąd pochodzi ogłoszenie którym się interesujesz, może podskoczyć i obadać samochód, czy oby na pewno warto się fatygować kilkadziesiąt/kilkaset kilometrów.
A jeśli nie znajdziesz nikogo do pomocy przy oględzinach, to pytasz sprzedawcę o możliwość podjechania do mechanika i zrobienie tam (na Twój koszt) diagnostyki (badanie grubości lakieru - chociaż to w sumie można samemu jeśli posiada się miernik, geometria zawieszenia, kompresja w silniku, odczyt błędów komputera itp.). Chociaż... ja i tak podjechałbym (to zależy jeszcze od kwoty, za jaką kupowałbym samochód) bez względu na to, czy kompetentna osoba pomaga mi kupić samochód czy nie.


persil91 napisał(a):1. Pierwsze pytanie to takie - jaki rocznik powinien mieć samochód, aby pojeździł bez większych wizyt przez kilka ładnych lat? Np. Fiat Punto z 1997, Matiz z 1998 albo Fiat Seicento też z tego roku? Akurat stoją pod moim blokiem :)

Rocznik nie determinuje stanu samochodu, ponieważ np. jedne samochody są lepiej wykonane a inne gorzej, mało tego - nawet jakby cały świat jeździł jedną identyczną marką i jednym identycznym modelem, pozostaje kwestia kto jak traktował swój samochód (w opisie oferty sprzedaży nigdy nie dowiesz się wszystkich faktów z życia samochodu), więc bez problemu auto z 1995r. może być w dużo lepszym stanie od tego z 2000r. Dlatego najlepiej skupić się na poznaniu stanu technicznego. Poza tym, bywają modele samochodów, gdzie starszy rocznik jest bardziej niezawodny i solidniej wykonany, niż nowszy.


persil91 napisał(a):2. Albo jeszcze inne pytanie - jakie powinno być pierwsze kryterium, które spowoduje, że przy aucie zatrzymamy się dłużej, że umówimy się z jego właścicielem?
Kiedyś myślałem, że przebieg, ale go da się zmienić...

W niektórych samochodach, dobrze znane są konkretne awarie, jakie mogą wystąpić po przekroczeniu określonego przebiegu. Wtedy przebieg może być jak najbardziej przydatny, aby np. utargować cenę (albo jak kto woli wręcz ominąć dany model, jeśli sprzedawca nie wspomniał o naprawie w/w awarii), tzn. o ile jesteś na 100% pewny, że dany przebieg jest prawdziwy. Ale niestety w czasach kiedy często zdarza się, że przebieg jest cofany, ciężko na tym polegać, skoro np. kupujesz samochód w którym znane są pewne usterki występujące np. po przejechaniu 200.000km, a sprzedawca elegancko przekręci licznik z 195.000km na 110.000km, to pomyślisz: "ohho, ale mi się trafiło, fajny niski przebieg, jeszcze prawie 100 tysięcy km przejadę bezawaryjnie". A po kilku miesiącach wychodzi lipa, z samochodu zaczyna się robić skarbonka.
Fajnie znać rzeczywisty i prawdziwy przebieg, owszem, ale mimo wszystko, nawet to nie powinno zwalniać kupującego z dokładniejszego poznania stanu technicznego samochodu.
Ktoś powinien usunąć internet i stworzyć go od nowa.
Hardaway
Początkujący
 
Posty: 118
Zdjęcia: 21

16 Lip 2010, 00:12

Dziękuję bardzo za superwyczepującą odpowiedź, jestem bardzo wdzięczny. Zastanawiałem się właśnie, czy aby nie poszukać takiej osoby, która za zapłatą zgodziłaby się pójść ze mną obejrzeć dany pojazd, ale skoro mówicie, że i tak warto zajrzeć do warsztatu, to się chyba powstrzymam i pojechałbym tylko do warsztatu.

A ile taka obsługa by mnie kosztowała? Bo, tak jak pisałem, interesuję mnie autko za ok. 5-6 tys., więc zbyt drogi warsztat raczej w grę by nie wchodził. Po prostu kupionym autkiem chciałbym parę lat pojeździć bez jakiś większych awarii (typu ponad 1000 zł)...

Trochę to wszystko mnie przytłacza, bo wybór olbrzymi tych samochodów, a chce wybrać mądrze :)
Gdy będę miał konkretne modele na oku, wówczas napiszę, byście mi, w miarę możliwości, doradzili :)

Ponownie dziękuję za odpowiedzi :)
persil91
Nowicjusz
 
Posty: 27
Miejscowość: Pyrlandia