REKLAMA
Witam. Poszukuję dobrego auta które sprawdzi się na długich trasach i posłuży przez chociaż 3-4 lata.
Obecnie poruszam się VW Phaetonem z 2006r. 3.0 diesel, póki co zrobiłem nim w rok ponad 30tys kilometrów, przeprowadziłem się spod Bolesławca do Poznania i teraz moja trasa z domu na firmę wzrosła z 330 do 500km w jedną stronę dlatego postanowiłem sprzedać Phaetona który miał spory apetyt na paliwo i wolałbym znaleźć coś co pozwoli mi zaoszczędzić trochę pieniędzy ładowanych w auto i jego naprawę (bo części do Phaetona też do tanich nie należą). Głównie poruszam się po autostradzie, jak wyżej pisałem robię tygodniowo ponad 1000km (w sumie w obie strony), rozglądam się za autem które ma małe spalanie i koszty utrzymania nie będą tak tragiczne jak w przypadku obecnego auta. Jedynie diesel lub LPG wchodzi w grę, benzyna przy takich przebiegach odpada. Auto nie musi mieć kopa, mimo że mam teraz prawie 230km pod maską to nie pamiętam kiedy ostatnio jechałem więcej niż 160km/h. Bardziej niż moc interesuje mnie komfort jazdy, lubię wygodne auta bo przy tak długich trasach wolę wysiadać całkiem normalnie a nie jak z czołgu. Co możecie mi polecić co zda się na takich trasach? Budżet to 50tys ale przy czymś wartym uwagi mogę go poszerzyć o kilka tys. Dodam że autem tym poruszam się tylko po autostradach na trasie Poznań - Jena (cały czas autostrada, zero lądówki) a do miasta mam osobna benzynę żony. Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
Ps. Nie ma dla mnie dużego znaczenia czy będzie to Hatchback czy Sedan, mam 2m wzrostu i o ile w Hatchbacku znajdę miejsce na nogi to odpowiada mi to.