REKLAMA
Witam wszystkich
Mam wielki dylemat, mianowicie zastanawiam się nad kupnem nowszego autka dla siebie w budżecie +/- 40-43tys..
Aktualnie posiadam passka b5 00r., pół skóry, wersja prawie max, nie narzekam bardzo przyjemny samochód.
Cały czas mętlik w głowie, szczególnie między BMW 530D E60 vs VW Passat B6.
Ew. Alfa Romeo 159
Myślałem również o Audi A6, ale wydaje mi się że ceny eksploatacji będą tam na prawdę wysokie.
Oba auta mi się podobają, jak i ich wykonanie. BMW bardziej wydaje mi się wypasione i przy tym silniku 500NM to już też coś. Oczywiście mówię tu o wersjach high ze skórami i navi. Tylko kwestia napraw i eksploatacji tego auta. Piszą żeby nie kupować z przebiegiem powyżej 200tys., ale wg mnie każdy z 200-3-4-5r powinien już mieć ok~200tys. No i najważniejsze za tą samą cenę co BMW, ma się Passka 2007-8-9(2009 to już rzadkość). Fakt przebiegi podobne ale jednak parę lat różnicy. Alfa bo to na ostatnim miejscu też roczniki od 2007-2010,tylko tutaj musiałoby mnie na prawdę zaczarować to auto swoim urokiem(choć jak widzę ją na żywo to klękam )
Wiem że przemawia wygląd alfy, awaryjność i części podobno już też się zmieniły. Wiadome Alfa ma większy spadek ceny z czym się zgodzę w 100%.
Co myślicie, i co byście mi doradzili?
Pozdrawiam