REKLAMA

Forum samochodów hybrydowych, elektrycznych i konwencjonalnych
Killaz napisał(a):Accord poszedł za 11500 zł, choć znam kilka osób które sprzedały za 12k+
Killaz napisał(a):Po Hondzie to ja do małych wpadek jestem przyzwyczajony, co drugi weekend coś poprawiałem
Killaz napisał(a):Wiem, że obecnie panuje moda na dyskredytację niemieckiej motoryzacji z racji wpadek i nieudanych silników, ale niby jest źle, a wokół pełno TSI, TFSI, 2.0 TDI i ludzie tym jeżdżą, na lawetach też tych aut nie widzę.
łysy napisał(a):Można obrażać się na niemieckie samochody i narzekać na ich awaryjność, ale prawda jest taka, że jako nowe jakością wykonania, wykończenia wnętrza, dbałością o szczegóły po prostu deklasują konkurencję, a dodatkowo - co np. dla mnie jest bardzo ważne - potrafią być zarówno komfortowe, jak i "sportowe". Ich stylistyka może nie powala (zgadzam się, że wyglądają jak żelbetonowe kloce - brak tu jakiejkolwiek finezji), ale z drugiej strony wolniej się starzeją. Dobrze mi z tym, że nie muszę codziennie narzekać na rezonowanie wnętrza, na wyjący silnik, na kołkowate zawieszenie, przyjemnie jest również móc wyprzedzać w każdym warunkach bez redukcji i hałasu w kabinie i z zachowaniem spalania, które do tej pory było zarezerwowane wyłącznie dla diesli. Nie mam przemyśleń jak w przypadku Hondy, kiedy ciągle motałem się z refleksjami typu "sprzedać to czy nie", wiedząc ile już kasy poszło na naprawy (wiem, że miałeś podobnie) - auto jest po prostu miłym dodatkiem, nie muszę zawracać sobie nim głowy i się na nie codziennie wk..wiać. Także zanim postawisz na kolejne rezonujące i skrzypiące pudełko dobrze się zastanów czy wartoWiem, że po Hondzie można przyzwyczaić się do wszystkiego, ale skoro można mieć auto, które nie skrzypi i nie trzeszczy to...?
Killaz napisał(a):Podejrzewam, że koszty utrzymania takie same?