06 Mar 2017, 10:05
Witam,
w okolicach Maja zbieram się z zamiarem kupna auta z za zachodniej granicy.
Budzet to 7.000€ w przeliczeniu na złotówki to ok. 30.000zł.
Auta szukam sobie na spokojnie już teraz, żeby się zorientować na co w ogóle uwagę zwracać. Potrzebuje opinii ludzi, którzy się na tym znają i mogą mi coś sensownego powiedzieć. Mam pewne wymagania, mam już nawet listę aut, które najczęściej przewijają mi się w ogłoszeniach jakie przeglądam na jednej z największych stron z ogłoszeniami motoryzacyjnymi z niemiec. Chciałbym kupić samochód możliwie jak najmniej awaryjny, na to niestety nie ma reguły, każdy egzemplarz jest inny na dobrą sprawę.
Czego szukam?
Rocznik: 2007 w górę, ew. 2006 jak kopara opadnie,
Pojemność: do 2000cm³, od 100KM mocy.
Z wyposażenia:
- komputer pokładowy,
- kierownica wielofunkcyjna (fajnie jak by była, nie jest jednak wymogiem),
- tempomat,
- światła ksenonowe,
- nie mam określonego rodzaju paliwa.
Lista aut, które w interesującym mnie przedziale cenowym przewija się najczęściej, z opisem dlaczego biorę pod uwagę lub dlaczego nie:
- Alfy Romeo (wszelakie) - nie biorę pod uwagę - może stereotypy, może uprzedzenia, ch...a wie.
- Ople Astry H - większość z nich w takim przedziale cenowym to GTC i TwinTopy, Astra H jezdzilem, chwale sobie, lecz szukam 4/5 drzwiowego samochodu, Astra nie robi na tyle szału, żebym miał rezygnować z tylniej pary drzwi. - nie biorę pod uwagę.
- BMW serie 1, 3, 5 - boję się kosztów utrzymania aut tej marki. - nie biorę pod uwagę.
- VW Passat 6 gen. - większość (jak nie wszystkie) 2.0 TDI - opinia znana każdemu - nie biorę pod uwagę.
- Mercedesy (wszelakie) - nie kupiłbym M-B w takiej cenie - po prostu.
- Mini Coopery - nie takiego auta szukam, nie znam marki, nie mam pojęcia jak z eksploatacją. - nie biorę pod uwagę.
- Peugeoty, Renaulty, Citroeny - Francuzy - z góry nie biorę pod uwagę.
- Mazdy 3/6 - niestety 99% w ogłoszeń to Diesel (który ma już też wyrobioną opinie), stąd odpada.
- Audi - 90% ogłoszeń to B7 2.0 TDI lub A6 2,0 TDI - odpadają w przedbiegach.
- Opel Insignia - auto w porządku, lecz już dość spore rozmiarowo, poza tym, cierpi na nadwagę i obawiam się, że do 2.0 niestety do tego budżetu nie bedzię nic wartego uwagi.
- Opel Astra J - w większości dobrze wyposażone Diesle 1.7 - nie zagłębiałem się jeszcze w opinie na temat tych silników, aczkolwiek o samym aucie słyszałem wiele dobrego - w większości kombi - wybierane byłoby bardziej rozumem niż sercem.
- Skoda Octavia - wiadomo, każdemu dobrze znane raczej wątpliwej kultury diesele, aczkolwiek o dobrej opinii - kolejne kombi wybierane raczej rozumem niż sercem.
- Ford Mondeo - spora części z dość dobrze opisywanym Dieselem, choć trafiają się i takie z benzyniakami, auta podobające się mi i mojej kobiecie, aczkolwiek kobiecie przeszkadzające już gabaryty.
- VW Golf V - no i tutaj jest w czym wybierać... Aut jest ilość spora, w różnych zestawieniach, czy to 2.0 TDI z dpfem, 1.4 TSI, 2.0 FSI bądź odmiana... 2.0 FSI Turbo (wersja 200 konna, GTI). Poprzez manuale, DSG i inne...
Auto zdecydowanie pasujące mojej kobiecie, ciut większe od naszego aktualnego samochodu, ale nie za duże. Ja mam podobne zdanie, jest wiele opcji silnikowych, ja natomiast - wybierając sercem szarpnąłbym się na wersje GTI, gdyż jest ich sporo w tej cenie, wyglądają na prawdę na zadbane. Rocznikowo zazwyczaj od 2006 w górę, i tutaj to są te roczniki 2006, na które byłbym w stanie się skusić. Jeżeli mowa o GTI, to tylko wersje 4 drzwiową.
Poczytałem trochę o nich, i wiem, że trzeba liczyć się ze spalaniem rzędu 10l w górę, w mieście, nawet przy spokojnej jeździe i w razie awarii liczyć się z troche większym wydatkiem niż przy wersjach "cywilnych".
Ogólnie rzecz biorąc, szukam samochodu większego niż Toyota Yaris, 4 drzwiowego, raczej wygodnego, ale z racji tego, że mała kobieta nim jeździć będzie to boi się aut większych (np. Mondeo/Insigni), które dla mnie są ok gabarytowo, ale jej zdanie jest też brane pod uwagę. Auta z lekkim "pierdo...", żeby zapas mocy miał zawsze, stąd te GTI mi tak w oko wpadły.
Na ogół samochodem jeżdże 17km w jedną stronę do pracy, przez 1.5km miastem, potem normalna droga, od 100km/h w górę, Aczkolwiek, z racji tego jakie auto mamy teraz, jeżdżę dużo mniej dla przyjemności, a tak też lubiłem pojeździć. Po prostu wsiąść, wlać i pojeździć, pozwiedzać. Stąd spadła też ilość kilometrów robiona rocznie i jeżdżę dużo mniej niż to miało miejsce wcześniej.
Na te chwile max 10.000 tyś rocznie.
Tak jak już mówiłem, mam czas do Maja, ale chciałbym już teraz mieć obrany kurs i wiedzieć za czym się rozglądać i do kogo dzwonić umawiać się na oględziny.
Pomóżcie mi proszę wybrać coś, co sprawi, że znowu będę czerpać przyjemność z jazdy. Liczę na wasze mniej, bądź bardziej fachowe opinie.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!