Witam!
No i udało mi się w miarę ogarnąć ostatni problem... niestety ledwo się uporałam z tamtym, teraz jest następny :/
Otóż... Posiadam w mojej Daewoo Nexiii instalację II generacji marki Landi Renzo z niedawno wymienionym reduktorem (reduktor zamiennik)...
Niedawno był na przeglądzie ogólnym (wtedy też wymienili mi ten reduktor) no i poza tym wszystko ok... niestety ledwo zaczęła się zima i moja Nessie nie podołała
Otóż, zatankowałam sobie lpg (spokojnie wystarczyłoby na 100km natomiast ja jechałam z Katowic do Sosnowca)... no i ok, dojechałam... natomiast w drugą stronę włączyłam gaz (gaz ZAWSZE włączam jak silnik jest nagrzany - na liczniku kreseczka na środku)... no a tu zaczęło mi coś pstrykać od przełącznika benzyna-gaz... no i ok, wyłączyłam i załączyłam jeszcze raz i przełącznik dalej pstrykał a auto zaczęło tracić na mocy jakby brakowało lpg... pomyślałam - ok, jest zima może więcej zżera gazu... no i po kilku dniach pojechałam na stację chciałam zatankować za 50zł, ale dało się jedynie za 40zł, bo butla była pełna... no i standardowa procedura - jadę jadę, aż silnik się zagrzeje, włączam lpg i.... znowu to samo... więc to napewno nie jest wina ogromnego zżerania gazu...
Miał ktoś kiedyś podobny problem?
Wiecie co to może być???
Moi gaziarze nie są zbyt ogarnięci, więc wolę wcześniej wybadać opinie żeby później ewentualnie podsunąć im jakiś pomysł czego to może być wina...