Ja również mam złe doświadczenia z Komisami, koleś sprzedał nam Hondę Civic 2008 za 30K i trochę pojeździł i bach... zderzak odpadł przedni parę stówek poszło na to.... zbiornik na płyn do spryskiwaczy dziurawy... wymiana od serwisu Honda 1.5K poszło... przeróbka świateł z wersji USA na Polskie 1.5K poszło.... więc jednak lepiej OMIJAĆ komisy i od normalnych ludzi kupować, ale ciężko takiego wytrzasnąć
![Szczęśliwy :D]()
.
Ale też z drugiej strony kupiliśmy Nissana Micre 1996r. za 6 tysięcy ale było to parę lat temu, ale też z komisu, i przyznam że tutaj akurat trafiliśmy, bo dobrze jeździ i nic specjalnego przy niej nie robiliśmy oprócz oleju, opon, hamulców przy regularnych wymianach.
Więc może i można kupić te "okazje" ale 99% aut w komisie i od handlarzy to raczej autka zrobione z trzech lub nieźle mają poukrywane swoje "wady".
Sam teraz szukam autka za 10K, i MNÓSTWO jest ofert z Komisów a od osób prywatnych jest malutko ;/.... więc wyszperanie dobrego samochodu trochę może zająć, warto też zwrócić uwagę na autka stojące na drogach z kartką "sprzedam" kto wie... może to okazja tylko dla ciebie ??
Powodzenia
![Wink ;)]()