REKLAMA
Witam, poszukuje jakiegoś "sportowego" auta. Mówiąc sportowy mam na myśli coś w stylu honda prelude IV (2.0). No własnie. Wiem ze za 5tys raczej nic idealnego i pięknego nie znajdę, ale chce mieć namiastkę.
- 5000 zł (nie liczę wydatków dodatkowych typu oc, przerejestrowanie itd)
-Auto będzie używane do szybkiej jazdy. Chciałbym aby trzymało się dobrze drogi i miało dobre hamulce. Jedzone głownie w weekendy, nie ukrywam, że będzie używane amatorsko na torze (okazyjnie). Taka zabaweczka
-Wymagam elektrycznych przednich szyb, wspomagania i w miarę wygody w środku. Wybebeszone wnętrze z klatka bezpieczeństwa odpada (aczkolwiek nie mówię, ze kiedyś nie wleci tam klatka).
zastanawiam się własnie nad honda civic V gen z silnikiem 1.5 90koni (a może jak sie trafi to jakaś b-seria?), lub hondą prelude IV gen w tym przypadku to 2.0 (h22 za mocne w sumie/h23 odpada z automatu). CRX odpada.
Będzie to moje drugie auto, w zimę raczej pod kocykiem w garażu. Liczę się z tym, że jak wezmę honde to będzie rdzewieć i remont silnika również trzeba będzie zrobić. W grę wchodzi również e36 1.8IS coupe.
Macie może jakieś propozycje? Miesięcznie będę robić no max 200km. Co nie zmienia faktu, ze wolałbym coś w gazie. Diesle nie wchodzą nawet w gre. Wolałbym również unikać golfów.
ps. Po przeczytaniu tego posta możecie mieć wrażenie, że jestem młody i gniewny który chce kogoś zabić. Owszem, jestem w miarę młody, ale jestem również rozsądny więc prosiłbym abyście nie krytykowali. Będzie to drugie auto.