Autoalarm do RAV4

21 Lis 2009, 17:04

Witam,

na wstępie chciałabym się przywitac, to mój pierwszy post.

A teraz do rzeczy:
Dzisiaj w nocy ukradli mi z samochodu halogeny, juz drugi raz. Musze kupić następne, bo sa to światła z przednimi kierunkami. Ze względu na to, że to już druga kradzież, mogę być więcej niż pewna, że jak założę po raz drugi, szybko zmienią właściciela.
Myślę o jakimś zabezpieczeniu, ale nie znam się na tym, najlepszy byłby (poza takim, nie do zdobycia, który popieściłby złodzieja wysokim napięciem w miejscu newralgicznym) autoalarm z jakimś czujnikiem przy reflektorach. Teraz sobie zupełnie gdybam, nie wim czy sa takowe. I stąd moje pytanie? Czy są alarmy działające w podobny sposób, tzn. uruchamiające się w przypadku zbliżenia się na krótką odległość do reflektora, lub coś w tym rodzaju.
Wiem, że najlepiej byłoby się spytac u źrodła, czyli w zakładzie, który alarmy zakłada, ale dzisiaj sobota, więc się ludziska łikendują, a mnie pytanie bardzo dręczy.

Dziekuję z góry i pozdrawiam
Kenya
Kenya
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Szczecin

22 Lis 2009, 15:18

Możliwe jest wszystko, ale typowych takich rozwiązań nie ma. Nie ma po prostu seryjnie nic takiego.
Rozwiązaniem jest montaż fotokomórek w pobliży halogenów i ich ustawienie, gdy ktoś przyłoży rękę do halogenu wtedy załączają one alarm. Ale w praktyce jest to nie do wykonania:
1.Jak to by wyglądało, fotokomórki musiałyby być bowiem gdzie na zderzaku.
2.Wystarczy, żeby Ci kot przebiegł koło halogenu i już auto wyje.

Lepsze byłoby zainstalowanie czujników na kablach wewnątrz, w momencie rozpięcia (zakładając, że złodzieje kable wypinają, a nie ucinają). W momencie odpięcia auto wyje, tyle, że wtedy jest już po ptakach, bo halogen wyjęty i odpięty, a złodziej ucieka.

Najlepszym rozwiązaniem byłby monitoring. Stawiasz kamerę u siebie w oknie, podpinasz pod komputer, a auto stawiasz w zasięgu kamery. Gdy rano nie ma halogenów sprawdzasz nagranie. Prawdopodobnie i tak złodziei nie namierzysz, ale jak porozwieszasz po osiedlu takie zdjęcia, to już trzeci raz nie powinni Ci ukraść.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

24 Lis 2009, 16:38

a co z czujnikiem mikrofalowym? trudno co prawda go wyregulować ale jeśli autoalarm posiada prealarm, skutecznie zniechęci do odkręcania czegokolwiek.

Jesli śrubki skierowane są na zewnątrz to możesz zakleić śrubki tak aby możliwy był demontaż tylko po przewierceniu śrubek w warsztacie.

Poza tym zgłoś to na policji, migacz do rawki musi sporo kosztować skoro opłaca się go kraść. Może jak złapią innego złodzieja to dadzą ci znać że mają migacze a ty powiesz że twoje i będziesz je mieć ;)
karlone
Zaawansowany
 
Posty: 675
Miejscowość: Śląsk

24 Lis 2009, 16:55

Dzięki serdeczne za odpowiedzi :)

Nowy komplet to wydatek rzędu 800 zł, więc na pewno się opłaca.

Wczoraj dzwoniłam do kilku zakładów, interesował mnie alarm z czujnikami mikrofalowymi, pan oświecił mnie, że byle sierściak będzie w stanie mi ten alarm uruchomić, musze też pamiętać o ludziach przechodzących, parkujących obok itd.

Długo głowiliśmy się jak rozwiązać ten problem, mój tata zaproponował rozwiązanie następujące: lampy zanitować (musimy liczyć się z tym, że wymiana żarówki będzie wymagała rozwiercenia nitu, by po wymianie zanitować lampę na nowo), dodatkowo nowe tu uszczerbić, tam porysować. Będzie to wprawdzie bolesne (szczególnie dla mnie, która w aucie zakochana jest bez pamięci), ale może skuteczne...

Dishman - pomysł w monitoringiem chodził mi po głowie, ale mieszkam za wysoko, bo na 5 piętrze, a z mojego okna parking jest mało widoczny, poza tym musiałabym zainwestować w porządny sprzęt, żeby cokolwiek w nocy było widać (tak sądzę, temat monitoringu jest mi jeszcze bardziej obcy niz temat alarmu ;) )
Kenya
Kenya
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Szczecin