REKLAMA
Moim oczom ukazało się kilku litrowe jezioro we wnęce na koło zapasowe oraz lewarek. Wszystko byłoby dobrze gdyby woda nie stała tam prawdopodobnie przez długi czas. POJAWIŁA SIĘ KOROZJA. Zaatakowała również element wewnętrznego nadkola. Prawdopodobnie przyczyną było nasiąknięcie tłumiącego obicia.
PROSZĘ WAS O POMOC I PORADĘ! Jest to moje 1 auto. Kupiliśmy je wraz z narzeczoną w naprawdę świetnym stanie. Coś takiego spowodowało, że nie mogę spać po nocach zastanawiając się jak z tego wybrnąć? Na elemencie nadkola zeskrobałem rdzę i była na tyle głęboka, że powstał otwór. Wewnątrz jest jakaś masa tłumiąca. Pod nią druga warstwa blachy, wg zdrowa - dalej nie przeszło.
Podpowiedzcie czy trzeba będzie wycinać zarażone elementy gdyż korozja widoczna jest np. na podwoziu pod bagażnikiem (patrz fotografie). Nie wiem co robić, załamuję ręce...
Kto w Warszawie mógłby mi pomóc za rozsądne pieniądze?
