REKLAMA
Dzień dobry, szukam opinii/porady w sprawie mojego turbo. Jestem maksymalnym noobem jeśli chodzi o motoryzacje, dlatego byłbym wdzięczny za wyrozumiałość.
Golf 4 1.9 tdi 170km. Jakiś tam chip tuning zrobiony z 130km na 170km o którym nie mam zbyt wiele więcej informacji.
Sytuacja taka: jadę sobie autostradą 110-130 km/h przez kilkadziesiąt kilometrów. Dojeżdżam do zjazdu więc puszczam nogę z gazu i samochód sobie powoli zwalnia.
I w tym momencie przy prędkości 110 km/h coś nagle bardzo (bardzo!) głośno i krótko grzmotło. Po prostu ogromny huk. Coś jakbym wielkim młotem walnął w gong. Ale tak to zero innych objawów. Samochód dojechał spokojnie, jechałem nim jeszcze dzień później i nic nadzwyczajnego się nie działo.
W każdym razie teraz, kilka dni później, samochód jest u mechanika z innych przyczyn (regeneracja alternatora) i opowiedziałem mu o tej sytuacji.
On dość szybko zidentyfikował przyczynę tego huknięcia: otóż najprawdopodobniej rura łącząca turbo z czymś tam (intercoolerem?) po prostu się lekko rozklekotała. W miejscu gdzie rura jest połączona z turbo to tam mam takie dwa ząbki na których mocuje się ta rura, i jeden ząbek po prostu wywaliło w kosmos.
Jest to dla mnie dziwne, bo przed "wybuchem" nie katowałem silnika: obroty w granicach 1900-2200. Turbina się właśnie włącza mi jakoś przy 1900 z tego co wiem.
Na marginesie dodam, że jeśli chodzi o turbo, to już drugi mechanik mówi mi, że mam wycieki oleju z niej. Nastawiam się na regenerację, ale kompletnie nie mam żadnego wyobrażenia kiedy powinienem ją przeprowadzić: czy jak najszybciej czy dopiero wtedy gdy "turbo zacznie zdychać", bo aktualnie to jest bardzo dużo mocy.
Pytania:
1. Co mogło spowodować ten huk? W sensie rozumiem, że to ta rura turbo, ale co to mogłoby spowodować? Ciekawi mnie to. Nie wiem czy się tym martwić na przyszłość.
2. Apropo regeneracji: to, że ja tej regeneracji turbiny nie robię już teraz (bo chyba jeszcze to nie jest potrzebne) może się wiązać z czymś konkretnym (oprócz chyba nadmiernej utraty oleju)? Kiedy powinienem przeprowadzić taką regenerację - czyżby dopiero wtedy gdy auto wyraźnie straci na mocy czy jak najszybciej?
3. Jeśli aktualnie mam wycieki oleju, ale moc jest okej, to ile przypuszczalnie zgadując-oszacowując mogę jeszcze na tej turbinie zrobić kilometrów? 5 tysięcy, 50 tysięcy?
Zależy mi na wszystkich trzech pytaniach, nie chciałbym robić osobnych tematów. Dzięki!