Bardzo głośne huknięcie przy 110 km/h

24 Maj 2019, 19:06

Dzień dobry, szukam opinii/porady w sprawie mojego turbo. Jestem maksymalnym noobem jeśli chodzi o motoryzacje, dlatego byłbym wdzięczny za wyrozumiałość.

Golf 4 1.9 tdi 170km. Jakiś tam chip tuning zrobiony z 130km na 170km o którym nie mam zbyt wiele więcej informacji.

Sytuacja taka: jadę sobie autostradą 110-130 km/h przez kilkadziesiąt kilometrów. Dojeżdżam do zjazdu więc puszczam nogę z gazu i samochód sobie powoli zwalnia.

I w tym momencie przy prędkości 110 km/h coś nagle bardzo (bardzo!) głośno i krótko grzmotło. Po prostu ogromny huk. Coś jakbym wielkim młotem walnął w gong. :D Ale tak to zero innych objawów. Samochód dojechał spokojnie, jechałem nim jeszcze dzień później i nic nadzwyczajnego się nie działo.

W każdym razie teraz, kilka dni później, samochód jest u mechanika z innych przyczyn (regeneracja alternatora) i opowiedziałem mu o tej sytuacji.

On dość szybko zidentyfikował przyczynę tego huknięcia: otóż najprawdopodobniej rura łącząca turbo z czymś tam (intercoolerem?) po prostu się lekko rozklekotała. W miejscu gdzie rura jest połączona z turbo to tam mam takie dwa ząbki na których mocuje się ta rura, i jeden ząbek po prostu wywaliło w kosmos.

Jest to dla mnie dziwne, bo przed "wybuchem" nie katowałem silnika: obroty w granicach 1900-2200. Turbina się właśnie włącza mi jakoś przy 1900 z tego co wiem.

Na marginesie dodam, że jeśli chodzi o turbo, to już drugi mechanik mówi mi, że mam wycieki oleju z niej. Nastawiam się na regenerację, ale kompletnie nie mam żadnego wyobrażenia kiedy powinienem ją przeprowadzić: czy jak najszybciej czy dopiero wtedy gdy "turbo zacznie zdychać", bo aktualnie to jest bardzo dużo mocy.

Pytania:
1. Co mogło spowodować ten huk? W sensie rozumiem, że to ta rura turbo, ale co to mogłoby spowodować? Ciekawi mnie to. Nie wiem czy się tym martwić na przyszłość.

2. Apropo regeneracji: to, że ja tej regeneracji turbiny nie robię już teraz (bo chyba jeszcze to nie jest potrzebne) może się wiązać z czymś konkretnym (oprócz chyba nadmiernej utraty oleju)? Kiedy powinienem przeprowadzić taką regenerację - czyżby dopiero wtedy gdy auto wyraźnie straci na mocy czy jak najszybciej?

3. Jeśli aktualnie mam wycieki oleju, ale moc jest okej, to ile przypuszczalnie zgadując-oszacowując mogę jeszcze na tej turbinie zrobić kilometrów? 5 tysięcy, 50 tysięcy?

Zależy mi na wszystkich trzech pytaniach, nie chciałbym robić osobnych tematów. Dzięki!
wxr
Początkujący
 
Posty: 61

24 Maj 2019, 21:57

Tak właściwie nic nie wiesz a drążysz jak wszystko byś wiedział. Skoro objechałeś mechaników to na co czekasz? Że my Ci powiemy "jeździj" bo napisałeś że jest moc? Skąd to wiesz jak Ty nawet nie wiesz że nie czujesz mocy tylko nm.

Podsumowując jedź do mechanika niech Ci zrobią dolot, wyjmą i oddadzą turbinę do regrneracji i tyle w temacie.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10745
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

25 Maj 2019, 14:44

Wiem to wszystko tzn. co?

Mechanik mi zaradził żeby nie regenerować, żeby jeździć cały czas dopóki tak jak pisałem czuć moc. Poprzez czuć moc mam na myśli to, że auto wyraźnie "chce" przyspieszać, rwie go do przodu. Na podstawie opinii mechanika turbinę powinienem oddać do regeneracji dopiero jak tej mocy nie będę czuł. Podobno w co trzecim aucie coś tam lekko wycieka z turbiny.

Także opinię mechanika już na ten temat mam, ale chciałem też poznać waszą opinię.

W każdym razie moim głównym pytaniem jest to huknięcie spowodowane "urwaniem zawiasu" rury od turbiny. Oni nie wiedzą co to mogło spowodować, może wy możecie spróbować zgadnąć?

Rura została już naprawiona tzn. urawny "zawias" tj. ten taki ząbek na którym się rura zatrzaskuje został zastąpiony jakąś wkręconą blaszką i jest git i rura się trzyma dobrze.
wxr
Początkujący
 
Posty: 61

28 Maj 2019, 08:41

wxr napisał(a):echanik mi zaradził żeby nie regenerować, żeby jeździć cały czas dopóki tak jak pisałem czuć moc. Poprzez czuć moc mam na myśli to, że auto wyraźnie "chce" przyspieszać, rwie go do przodu. Na podstawie opinii mechanika turbinę powinienem oddać do regeneracji dopiero jak tej mocy nie będę czuł. Podobno w co trzecim aucie coś tam lekko wycieka z turbiny


Wszystko pięknie ładnie tylko ciekawe jak Twoja turbinka straci kawałek wirnika który wyląduje w silniku co wtedy powie mechanik. Ogólnie na tą chwilę nie ma co panikować ale rozwalona turbina to nie tylko strata mocy bo w początkowej fazie agoni nie będziesz nic czuł. Ogólnie pilnuj tematu i miej oczy i uszy szeroko otwarte :D
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10745
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe