28 Wrz 2015, 19:19
Witam
Zaznaczę na początku, że problem jest bardzo nietypowy i dosyć ciekawa zagadka ponieważ byłem z tym u doświadczonych mechaników (dwóch), obaj podłączali samochód pod komputer, który nie wykazał błędów i obaj stwierdzili, że jeszcze czegoś takiego nie widzieli. Szukałem też w necie coś na ten temat ale nic nie znalazłem.
Ja jestem laikiem, jest to mój pierwszy samochód i nie za bardzo znam się na mechanice. A teraz do rzeczy, opiszę to tak jak potrafię.
Samochód z usterką to AUDI A3 silnik benzyna 1.6, samochód z roku 2006 grudzień, modelowo chyba 2007. Kupiłem sprowadzany z Holandii, sprawdzałem go z mechanikiem oraz na niezależnej stacji kontroli - był w świetnym stanie. Po 5 miesiącach jazdy, około 6000 km przejechane pojawił się taki problem. Kiedy na biegu jałowym naciskam gaz zwiększając obroty do około 2500-3000 wówczas samochód sam podnosi je wyżej (ja trzymam gaz w tej samej pozycji), dopiero kiedy puszczę pedał gazu obroty spadają. Normalnie utrzymują się na poziomie 1000-1100, same nie podnoszą się, podnoszą się dopiero kiedy sam nacisnę pedał gazu do poziomu 2500-3000.
Na biegu 2 problem nie występuje. Na biegu 3-4 problem jest poważny ponieważ gdy gwałtowniej naciskam pedał gazu samochód osiągając obroty około 2500 sam zaczyna przyspieszać obroty natomiast nie przekłada się to na prędkość, efekt jest taki jakby wrzucał się bieg jałowy to znaczy silnik wyje a coś tam nie łapie. Tak samo się dzieje na biegu 4, na 5 czasami. Jeżdżę tak już około 2 miesięcy, nauczyłem się że jak nie naciskam gwałtownie gazu to jakoś się samochód rozpędza, problem jest tylko wtedy gdy robię to nagle.
Nie wiem o co chodzi, ma ktoś jakiś pomysł?
Najgorsze jest to, że na samym początku do działo się dopiero na poziomie obrotów 3000-3500 i jest coraz gorzej bo teraz już to się dzieje przy poziomie 2500. Strasznie przeszkadza mi to w jeździe. Czasami jednak zdarza się tak, że problemu nie ma np przez 1-2 dni (jeżdżę codziennie). Sprawdzałem na autostradzie, również potrafi jeździć płynnie. Nie ma też regularności że zaraz po starcie na zimnym silniku albo na ciepłym, po prostu czasami tak jest a czasami nie...
Komputer błędów nie pokazuje żadnych, mechanicy nie wiedzą co to może być... Masakra jakaś.