Idąc w tym kierunku to można by też popracować nad Syreną lub Warszawą
niemniej jednak fajna opcja to może być stare Volvo. Ostatnio widziałem ładną sztukę, jak koleś docisnął gaz to myślałem że asfalt zerwie ;D wyjechał z piskiem ze skrzyżowania a zaraz za nim po dociśnięciu gazu kolejny pisk na sporym kawałku prostej, ładne przyspieszenie i prawdziwe pancerne auto ;D Tylko że te auta jak są na prawdę dobre to może być ciężko kupić ;d . W mojej okolicy jedna babeczka ma stare Volvo to wiele razy miała już oferty kupna - zawsze jest "nie ma opcji, gdzie ja później kupie takie świetne auto" ;D Stara motoryzacja to jednak potęga, nie to co nowoczesne dupowozy