Spaliłem w polonezie takiego paliwa około 60 litrów. Silnik dzwonił (spalanie stukowe ) ale szedł. Słabszy był , jednak dało się jechać . Nic mu się nie stało . Na cmentarz , na swój pogrzeb dojechał o własnych siłach i to nawet rześko. Fabia , konsumpcję takiego paliwka przechodziła jak dość silne zatrucie. Wprawdzie wymiotów nie było , ale ogólna niemoc oraz zawroty wolnych obrotów były. Kołatanie serduszka też .Tylko w porę odstawienie trucizny uratowało jej dobrą kondycję.
Na poważnie to NIE , nie kupować , nie lać do zbiornika.