
jestem "świeżym" kierowca, nurtuje mnie jedna rzecz.
Czy hamowanie silnikiem jest konieczne? Sprawa wygląda tak:
Jadę przykładowo na 4, dojeżdżam do skrętu wciskam sprzęgło+hamuje auto do odpowiedniej prędkości, następnie puszczam sprzęgło dodaje gazu i wchodzę w zakręt. Teraz, czy powinienem tak robić czy też powinienem odzwyczaić się od tego nawyku i hamować biegami zanim dojadę do skrzyżowana/zakrętu?
Posiadam diesel'a.
Proszę o wyrozumiałość nie jestem żadnym expertem ( jeszcze

Pozdrawiam.