dzida napisał(a):Wielosezonowe to pic w stylu jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
A ja tu się nie zgodzę stanowczo. Miałem nowe wielosezony i wyjeżdżałem z zaspy bez problemu, podczas gdy ojciec na 3 letnich zimówkach Fuldach kopał w miejscu. Też uważałem że to kupa, ale zaryzykowałem i nie żałuję. Gdyby te opony były do niczego to by ich nie dopuszczono do produkcji (ale skoro nalewki są legalne...).
Bardziej liczy się dany model opony. Pomijam fakt że w obecnym klimacie to u mnie śniegu nie ma.