REKLAMA
Witam,
Kilka dni temu, miałem dziwne zdarzenie z moich samochodem (Bmw 320 d 2003 r.) podczas jazdy na autostradzie gdy najechałem na minimalna nierówność na drodze usłyszałem wielki nietypowe - stukniecie z przodu na lewym kole (pasażer twierdzi, że to stukniecie pochodziło z tyłu samochodu).
Po około 5 min gdy poruszaliśmy się dość wolno już zwykłymi ulicami, podczas zwalniania samochód zaczął dziwnie charczeć osiadł na lewą przednią stronę - odrobinę go zarzuciło i się zatrzymał. Próbowałem nim ruszyć ale się nie dało. Po około 10 min postarał się nim ruszyć Policjant - samochód ruszył normalnie - lecz policjant sugerował, że to klocki hamulcowe pewnie się zgrzały.
Tu muszę dodać że wyjechaliśmy z domu 10 min przed zdarzeniem, sporadycznie używałem hamulca tego dnia.
Dodatkowo całe zawieszenia było wymieniane wraz z tarczami i klockami około miesiąca temu i przez ten miesiąc nic się nie działo.
Moje typowanie na tamta chwile to było wahacz.
Z takim przeświadczeniem podjechaliśmy chwile po zdarzeniu samochodem na pobliski warsztat.
Podczas jazdy słychać było dziwny dźwięk z przodu - jakby tarcie i zgrzyt.
W garażu po sprawdzeniu samochodu mechanicy orzekli:
- na 98 procent "tylni dyferencjał" Tym samym wykluczyli problemy z zawieszeniem czy układem hamulcowym - mówiąc nam że przecież wszystko mamy tam nowe.
"tylni dyferencjał" - koszta miały być spore - ale nic chcieli oni się tego podjąć - gdyż nie byli do koca przekonani i odsyłali nas do Bmw (gdzie koszta sprawdzenia i naprawy były by dla nas zbyt wysokie).
Zabraliśmy więc samochód na lawetę i odwieźliśmy do innego garażu. Tam po wnikliwym sprawdzeniu i testowaniu go podczas jazdy - orzekli że wszystko jest ok i że niczego nie mogli znaleźć.
Dziś przyjechałem samochodem pod dam - podczas jazdy nie wykazuje żadnych oznak.
Pod domem jednak podczas wolnego ruszania i jazdy usłyszałem 2 rzeczy:
- pisk, tarcie - narastające wraz z prędkością samochodu - jakby tarcza hamulcowa ale nie jestem pewien.
- podczas ruszania, bądź cofania - gdzieś z pod maski (może skrzynia biegów) dźwięk 1 uderzenia/stuknięcia podobny do odgłosu najechanej studzienki - nie występujący nigdy wcześniej.
Szczerze to boje się używać ten pojazd bo jeśli takie "zatrzymanie / zablokowanie" nastąpiło by podczas szybkiej jazdy na autostradzie mogło by być nie wesoło.
Jeśli ma ktoś jakaś diagnozę, pomysł co może być nie tak będę niezmiernie wdzięczny.