Czyli jest to jeszcze wersja z wąską lampą, bez obrotomierza, zgadza sie? I silnik gaźnikowy czy na wtrysku (podejrzewam, że jeszcze gaźnik)? Jeśli chcesz sie bawić w stożki, magnetyzery itd. to pamiętaj że nie przyniesie to jakiegoś zdumiewającego wzrostu mocy. Miałem pół roku temu właśnie E30, było ono z 85r., z motorkiem M10 na pełnym wtrysku, też z LPG. Miałem w nim kilka modyfikacji jak np. niskie zawieszenie, przelotowy układ wydechowy (oj ale sie darł
![Very Happy :D]()
), stożek, rozpórke, shortshiftera.... Tak dobrze przeczytałeś - stożek. Też od wielu osób słyszałem i czytałem, że stożek przy LPG nie przejdzie. Ja miałem i nic a nic sie nie działo. Pamiętaj o dobrych i sprawnych kablach WN bo przy instalacji LPG nie sprawne kable potrafią niezłego żuru narobić w tych silnikach. Jeśli masz motor gaźnikowy to można tutaj dużo modzić, ale odwdzięczy Ci sie to zauważalnym wzrostem paliwa. Co do modyfikacji dolotu to wtryskowe M10 miały przepływomierz klapkowy
![Mad :x]()
co utrudnia sprawe. Z wydechem też nie idź na łatwizne, bo z własnego doświadczenia wiem, że auto to jest znacząco czułe na wydech i jeśli jest za bardzo rozprężony to zauważalnie gorzej jedzie. Ale najważniejsze - NAJPIERW PRZYWRÓĆ TEN SILNIK DO NORMALNEGO STANU bo w aucie z tego roku nie wierze że ten silnik jest taki cycuś glancuś. To jest właśnie błąd wielu tunerów. Zwiększają moc silników, które mają już troche przejechane, a potem sie dziwią dlaczego to zaczyna stukać, albo dlaczego gorzej jedzie. Przywrócić go do zdrowego stanu, zrób remont jeśli będzie to konieczne i dopiero potem zacznij go modyfikować żeby on wytrzymał te modyfikacje. Potem możesz ewentualnie wypolerować kanały w głowicy, splanować ją, jeśli chcesz isć bardziej hardcorowo to pomyśleć o jakimś ostrzejszym wałku rozrządu, no i wydech zrobić z głową. Po tych wszystkich zabiegach autko powinno znacząco lepiej jeździć, moc powinna wzrosnąć o jakieś 20%, chociaż różne silniki różnie reagują na przeróbki.
Pozdro.