E34 ma konstrukcyjnie 28 lat, a więc pod względem bezpieczeństwa są to lata 80. Nie chcę wnikać w dyskusję, bo zapewne większość uważa, że jeśli po dość mocnym dzwonie samochód nie wygląda całkiem źle ze względu na swoją masę (E34, stare Volvo czy Mercedesy W124) to znaczy, że jest bezpiecznym samochodem, a jeśli nadaje się automatycznie do kasacji to niebezpieczne. Co z tego, że w latach 80 stref zgniotu praktycznie nie było i przy czołowym uderzenie cały masywny, ciężki silnik wędrował wprost do kabiny pasażerskiej, zgniatając deskę rozdzielczą i kierowcę przy okazji. Focus mk1 może jeszcze nie jest aż tak bezpieczny jak współczesne samochody, ale na pewno bezpieczniejszy niż E34. Dodając do tego to, o czym wspomniał dzida, tj. znalezienie 21-letniej E34 za 5,5 tysiąca, która nie miała poważniejszego dzwona jest bardzo trudne. Focus czy Civic z 1.6 bez problemu objedzie E34 ze słabym 1.8, więc tym bardziej nie rozumiem autora tematu.
A jeśli chodzi o wygodę - nie chcesz chyba powiedzieć, że siedzenia po 21 latach eksploatacji i 360 tysiącach przebiegu nie będą mówiąc kolokwialnie wypierdziane i wysiedziane? 15 letni focus czy civic będzie miał przejechane realnie 200 tysięcy lub nieco powyżej, a kupując wersję z welurowymi siedzeniami na pewno będzie wygodniej niż w starym E34.
Dziwi mnie to wychwalanie wygody w starych samochodach. Gdy te samochody miały po kilka lat to na pewno były wygodne, gdyż seria 5 to jakby nie patrzeć limuzyna, ale to było 15 lat temu. Teraz wnętrze jest zużyte, zawieszenie to samo, więc o komforcie nie ma mowy. Oczywiście można to wszystko wymienić, wyremontować, ale mówimy o samochodzie za 5,5 tysiąca, więc autor tematu raczej nie będzie skory dołożyć drugie tyle.
![Uśmiechnięty :)]()