Brak dowodu rejestracyjnego

23 Cze 2009, 19:32

Przepraszam jeśli nie doczytałam do końca a temat już był ,ale jestem w desperacji wielkiej-kupiłam samochód z dowodem tymczasowym,ponieważ sprzedający musiał dowód oddać aby uzyskać stały skserowałam sobie i oddałam właścicielowi aby odebrał i wysłał mi dowód stały pocztą(ja we wrocławiu on okolice łodzi).niestety facet odebrał 10.06 dokumenty i do dzisiaj nie przysłał ,nie odbiera telefonu ,jak wysyłam smsy to odpisuje że dokumenty wysłał ,a jak chcę zadzwonić odrzuca rozmowę,zupełnie nie rozumiem

no i teraz mam zupełnie sprzeczne informacje :w moim wydziale komunikacji powiedziano że musze pojechać do wydziału komunikacji w łodzi i mogę na podstawie umowy kupna-sprzedaży odebrać,jak zadzwoniłam do łodzi do wk to powiedzieli że niestety muszę załatwiać to ze sprzedającym.Komu wierzyć ?czy ktos może mi coś poradzić,błagam bo auto stoi

24 Cze 2009, 07:35

Wcale nie musisz jechać do Łodzi wyślij pocztą umowę kupna/sprzedaży wraz z pismem, że kupiłaś samochód ale chciała byś odebrać dowód i muszą odesłać go do Ciebie. Jeżeli odpiszą że dowód został już przez kogoś odebrany to załatwiaj sprawę z policją, że osoba która sprzedała Ci samochód nie chce oddać dowodu rejestracyjnego. W sumie nawet nie potrzebnie wysyłałaś ten tymczasowy do tego gościa trzeba było bezpośrednio do wydziału komunikacji.

24 Cze 2009, 08:03

PrezesArtek napisał(a):Wcale nie musisz jechać do Łodzi wyślij pocztą umowę kupna/sprzedaży wraz z pismem, że kupiłaś samochód ale chciała byś odebrać dowód i muszą odesłać go do Ciebie. Jeżeli odpiszą że dowód został już przez kogoś odebrany to załatwiaj sprawę z policją, że osoba która sprzedała Ci samochód nie chce oddać dowodu rejestracyjnego. W sumie nawet nie potrzebnie wysyłałaś ten tymczasowy do tego gościa trzeba było bezpośrednio do wydziału komunikacji.

Bardzo dziękuję ,ten tymczasowy wysłałam bo pan we wrocławskim wk tak mi kazał,a dokumenty na pewno ma gość który sprzedał mi auto ,bo sprawdziłam to.chyba skontaktuję się z policją ,tylko czy oni mi pomogą?czy to jest traktowane jako wyłudzenie albo oszustwo?

24 Cze 2009, 09:57

możesz iść na Policję bo bez tego dowodu nie zarejestrujesz samochodu.
Zgłoś to na piśmie i powiadom o tym sprzedawcę np. wysyłając sms "zgłosiłam na policję fakt, że nie chce Pan mi oddać dowodu rejestracyjnego od mojego samochodu"

Jedyna możliwość to taka, że jeśli sprzedawca zgłosił sprzedaż pojazdu na Ciebie w swoim Wydziale Komunikacji to można wystąpić do urzędu w Łodzi o wydanie zaświadczenia o danych - zastępuje dowód rejestracyjny.

Warunek jest taki, że Ty bądź sprzedawca musicie zgłosić zagubienie tego dowodu.

Zakładając, że on wysłał pocztą to dokument mógł zaginąć po drodze.
Jeśli to był polecony to może wysyłający reklamować jeśli zwykły to koniec tematu - nie ma to żadnego dowodu.

pozdrawiam

Dariusz Sawicki

24 Cze 2009, 10:09

Oczywiście zanim gdziekolwiek wyślesz umowę kupna-sprzedaży zrób sobie kilka kserokopii.I jak pisze kolega Dariusz,zgłoś ten fakt na policję i na nic nie czekaj - im szybciej tym lepiej.Nie kasuj też tych sms-ów od niego,ponieważ mogą być dowodem na to,że gość zna sprawę,jakby powiedział,że ukradłaś mu ten samochód - dlatego musisz kieć tąumowę,żeby mieć potwierdzenie,że samochód kupiłaś.

24 Cze 2009, 11:06

MotoAlbercik napisał(a):Oczywiście zanim gdziekolwiek wyślesz umowę kupna-sprzedaży zrób sobie kilka kserokopii.I jak pisze kolega Dariusz,zgłoś ten fakt na policję i na nic nie czekaj - im szybciej tym lepiej.Nie kasuj też tych sms-ów od niego,ponieważ mogą być dowodem na to,że gość zna sprawę,jakby powiedział,że ukradłaś mu ten samochód - dlatego musisz kieć tąumowę,żeby mieć potwierdzenie,że samochód kupiłaś.

Dziękuję wszystkim za pomoc,umowę to mam skserowaną już w kilku egzemplarzach i dowód tymczasowy też

ale najgorsza jest świadomość że mam samochód i go nie mam.nie rozumiem gościa ,ale mam nauczkę na całe życie i nie odpuszczę gościowi zaraz dzwonię na policję.

chciałam tylko dodać ,że właśnie jestem po rozmowie z policją w miejscowości tego pana,przyjęli zgłoszenie i obiecali do piątku dać mi znać co się dzieje z tym dowodem.Prawdę mówiąc to jestem pod wrażeniem bo myślałam że powiedzą że to nie ich sprawa itp.,ale nie.od razu dostałam jasny komunikat że wyjaśnią całe zdarzenie.Naprawdę nie rozumiem po co gościowi taka historia,ponieważ auto było wystawione na allegro zamierzam też opisać całą sytuację ,tylko nie wiem czy mogę bo nie licytowałam tego auta tylko zadzwoniłam a gość po sprzedaży wycofał ofertę z allegro

24 Cze 2009, 16:43

Tak czy inaczej na allegro możesz napisać temu użytkownikowi odpowiednią opinię.Możesz też podać nazwę tego użytkownika tutaj na naszym forum.Będzie to przestroga przed tym kombinatorem.Od takich rzeczy mamy dział "Oszuści Motoryzacyjni".Napisz w tym dziale temat.Opisz swoją sytuację,co zrobiłaś i jakie będzie zakończenie.Oczywiście podaj nazwę tego użytkownika.

29 Cze 2009, 10:35

jeśli jeszcze nie wypełniłaś druku PCC-3 i nie zapłaciłaś 2% podatku od wartości rynkowej to tu masz program, który wyliczy podatek i wydrukuje Ci deklarację - wystarczy wydrukować i zapłacić w terminie 14 dni od daty zakupu:

http://www.druki.rejestra...25-on-line.html

pozdrawiam

Dariusz Sawicki

01 Lip 2009, 14:12

DariuszSawicki napisał(a):jeśli jeszcze nie wypełniłaś druku PCC-3 i nie zapłaciłaś 2% podatku od wartości rynkowej to tu masz program, który wyliczy podatek i wydrukuje Ci deklarację - wystarczy wydrukować i zapłacić w terminie 14 dni od daty zakupu:

http://www.druki.rejestra...25-on-line.html

pozdrawiam

Dariusz Sawicki

dziękuję bardzo ,a czy będzie jakiś problem jak dopiero teraz zapłacę,prawdę mówiąc zapomniałam o tym podatku.
A i policja rzeczywiście pomogła,wezwali pana do siebie,i zażądali dowodu nadania dokumentów,oczywiście pan nie miał,więc dali mu jeden dzień do załatwienia przesyłki,wysłał jak pokazuje data zaraz po rozmowie na policji ,tak więc jestem już posiadaczką kompletu

01 Lip 2009, 20:25

jeżeli kupiłaś na umowę kupna i wartość pojazdu przekracza 1000 zł to musisz zapłacić podatek w terminie 14 dni.

Jeżeli tego nie zrobiłaś to jedyna nadzieja w złożeniu wraz z dokumentami czynnego żalu czyli pisma w którym "żałujesz za grzechy" i prosisz o litość. zgodnie z kodeksem karnym skarbowym nazywa się czynnym żalem i jeśli wyprzedzisz urząd przed wszczęciem postępowania karnego (mandat) to nie powinni Cię ukarać.

Tu pobierz czynny żal
[link wygasł]

Pozdrawiam

Dariusz Sawicki

17 Lip 2009, 20:16

DariuszSawicki napisał(a):jeżeli kupiłaś na umowę kupna i wartość pojazdu przekracza 1000 zł to musisz zapłacić podatek w terminie 14 dni.

Jeżeli tego nie zrobiłaś to jedyna nadzieja w złożeniu wraz z dokumentami czynnego żalu czyli pisma w którym "żałujesz za grzechy" i prosisz o litość. zgodnie z kodeksem karnym skarbowym nazywa się czynnym żalem i jeśli wyprzedzisz urząd przed wszczęciem postępowania karnego (mandat) to nie powinni Cię ukarać.

Tu pobierz czynny żal
[link wygasł]

Pozdrawiam

Dariusz Sawicki

Uff wszystko się udało ,auto już zarejestrowane,niestety wychodzą usterki o których nie mieliśmy pojęcia ale to już temat na osobną sprawę ,jak tak dalej pójdzie to czeka nas sprawa w sądzie ze sprzedawcą za wady ukryte auta.
Darku bardzo dziękuję za podpowiedź odnośnie pisma to urzędu skarbowego ,pan urzędnik bardzo chciał być surowy ale mu się nie udało jak powiedziałam że wyrażam czynny żal za grzechy

) ale nauczka na przyszłość-sprawdzać ,sprawdzać i jeszcze raz dokładnie wszystko sprawdzać

17 Lip 2009, 23:43

czyli czynny żal uratował Cię przed karą?

bardzo się cieszę, że mogłem pomóc

pozdrawiam

Dariusz Sawicki

21 Lip 2009, 11:52

DariuszSawicki napisał(a):czyli czynny żal uratował Cię przed karą?

bardzo się cieszę, że mogłem pomóc

pozdrawiam

Dariusz Sawicki

Czułam że to nie koniec moich kłopotów

mąż był wczoraj w autoryzowanym serwisie volvo po jakąś część i pan sprawdzając dane zapytał jak mu się jeździ z przekładaną kierownicą

jesteśmy w totalnym szoku bo nigdzie w dowodzie rejestracyjnym nie ma adnotacji ,ale teraz rozumiem teraz dlaczego nie mamy książki serwisowej pojazdu,uwierzyliśmy gościowi jak ciołki że on nie dostał ksiązki serwisowej.
Zresztą mechanicy do których stawialiśmy auto też nie wspominali nam że jest przekładka, nic nie wzbudzało naszego niepokoju ,pan w serwisie powiedział że to było robione w niemczech i on mógł to zobaczyć po historii auta,ja sprawdzając numer VIN uzyskałam tylko informację że auto wyprodukowano w szwecji ,a on ma informację że na rynek angielski.
Jestem załamana,że tak się daliśmy oszukać,bo gdyby facet napisał że auto ma przekładaną kierownicę nie zawracalibyśmy sobie głowy.Jak wybrnąć z tej sytuacji poradzicie?????????Acha oddanie auta to ostateczność bo musielibyśmy chyba odstawić auto do czasu rozprawy na parking a to chwilowo niemożliwe,ale czy można zażądać obniżenia wartości pojazdu i o ile???

Brak dowodu rejestracyjnego

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum