Witam panowie:) mam mały problem z komunikacją z silnikiem w T4, zasilanie na wtyczce jest oki, próbowałem to ugryźć Diagunem i Vag Comem Pro i nic:/ nie łączy sie z niczym. Problem tkwi w tym że jakiś macher <który teraz sie rozpił> kombinował coś z immo jakieś tam zabezpieczenie w którym przed odpaleniem trzeba dotknąć śrubki koło radia żeby auto zapaliło. oki auto pali ale nie mam jak pompy ustawić <kąta wtrysku>. Odesłałem gościa do tego machera żeby dogadał sie z tym co narobił bo ja po kimś grzebać i przerabiać nie będe:/ ale gość stwierdził że wszystko jest dobrze tylko sterownik uszkodzony <co jest niezbyt możliwe bo auto praktycznie normalnie chodzi tylko mocy brak>, po czym za robotę policzył sobie flaszkę:/. Gość to mój wujek i nie chce zostawić go na lodzie więc szukam rozwiązań. Sprawa wygląda tak:
-radio oryginalne
-kable do
obd2 <nie obcięte>
-licznik działa
-tylko ta kombinacja z immo
Ze schematów które posiadam wynika że linka K <komunikacyjna> idzie właśnie przez immo do licznika i później do OBD, szaro biały kable, według mnie ta przeróbka immo robi zakłócenia na lince k i d...pa z diagnozy:/
Moje pytanko czy miał ktoś z takim cudem do czynienia?? ma ktoś może pinologię tego sterownika?? i czy ten kabelek idzie <w jednym kolorze> od samego sterownika?
Pozdrawiam i dziękuje za wszystkie sugestie Przemek:)